Silk Way Rally: z Syberii przez Mongolię do Chin. Motocykliści Orlen Team chcą podbić nowy rajd
Maciej Giemza i Adam Tomiczek już w najbliższą niedzielę rozpoczną rywalizację w 10. edycji niezwykle wymagającego rajdu Silk Way, w której po raz pierwszy ścigać się będą motocykliści.
Obaj zawodnicy Orlen Team pokonają ten dystans na motocyklach Husqvarna FR 450 RALLY.
Czytaj także: Gosia Rdest błysnęła formą w W Series
- Silk Way jest znany ze swojej trudności. Długa, zróżnicowana trasa będzie wymagać spokojniej, równej i rozważnej jazdy każdego dnia. Podchodzę do tego startu pełen optymizmu i już nie mogę się doczekać kiedy usiądę na motocykl - zapowiada Adam Tomiczek z Orlen Team.
ZOBACZ WIDEO: Rajd Polski: Habaj najlepszy w RSMP. Marczyk nadal liderem mistrzostwW tegorocznym Silk Way Rally pojadą 24 motocykle, 3 quady, 16 ciężarówek, 45 samochodów oraz 8 pojazdów UTV. Dla motocyklistów będzie to pierwsza w historii możliwość zmierzenia się z trasami tego rajdu, co sprawia, że przedstawiciele tej kategorii staną przed jeszcze większym wyzwaniem.
Długość i poziom trudności Silk Way Rally są zbliżone do charakterystyki Rajdu Dakar, w którym zawodnicy Orlen Team wystartują w styczniu. - Tak naprawdę nikt z motocyklistów nie zna tego rajdu, a czeka nas między innymi pokonanie stepów w Mongolii i jazda przez pustynię Gobi w Chinach. Ta ostatnia jest podobno bardzo trudna technicznie, z wysokimi wydmami. Trzeba będzie sobie przypomnieć jazdę z roadbookiem i specyfikę motocykla dakarowego, bo ostatnio jechaliśmy na nich w styczniu - powiedział przed wylotem do Rosji Maciej Giemza, motocyklista Orlen Team.
Czytaj także: Drogi Alonso i McLarena rozeszły się
Większą część trasy stanowią wymagające dla opon drogi żwirowe i żwirowo-kamieniste. Podczas dziesięciu dni zmagań, zwodnicy przejadą m.in. przez tajgę, góry, stepy, leśne ścieżki, wąwozy, kaniony czy koryta rzeczne. Silk Way Rally zakończy się 16 lipca w chińskim Dunhuang.