Krzysztof Hołowczyc w swoim jedynym starcie w tym roku, w rajdzie Baja Poland, zajął czwarte miejsce na piątkowym prologu. Legenda polskiego motorsportu nie ukrywa, że potrzebuje przynajmniej kilku kilometrów, aby znów poczuć się komfortowo za kierownicą samochodu, dlatego liczy na dużo dłuższe i bardziej wymagające odcinki w Drawsku Pomorskim.
Jedyny polski kierowca, który stanął na podium Rajdu Dakar nie powiedział ostatecznie "nie" największej imprezie w rajdach terenowych. - Chciałbym jednak to zrobić profesjonalnie i poważnie. Wrócić na odpowiednim miejscu. Peru, gdzie odbędzie się Dakar 2019 jest ciężkim miejscem. Osobiście nigdy nie lubiłem jeździć po tamtejszych krótkich, złamanych wydmach. Świadomość, że teraz miałbym podjąć decyzję o powrocie trochę mnie przeraża - przyznaje Hołowczyc.
