Wyniki z tego sezonu, jak i poprzednich wskazują, że rzut młotem będzie prawdziwym żniwem medalowym dla Polaków. W tej dyscyplinie wśród mężczyzn, tak samo jak i u kobiet, aktualnie liczy się tylko jedno nazwisko - Paweł Fajdek.
Dziesięć najlepszych rezultatów w 2016 roku na listach światowych należy do Polaka. Najdalej w tym sezonie urodzony w Świebodzicach zawodnik rzucił podczas mistrzostw kraju rozegranych pod koniec czerwca w Bydgoszczy. Na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka Fajdek zdobył tytuł z rezultatem 81 metrów i 87 centymetrów.
Podopieczny Czesława Cebulskiego zdał również najważniejszy egzamin przed rozpoczęciem zmagań w Brazylii, pewnie wygrywając konkurs rzutu młotem na mistrzostwach Europy w Amsterdamie. Polak objął prowadzenie już po pierwszym rzucie i nie oddał go do końca rywalizacji, zostając po raz pierwszym mistrzem Starego Kontynentu.
Fajdek dwukrotnie triumfował również w mistrzostwach świata. Najpierw zdobył złoto w 2013 roku w Moskwie, a dwa lata później obronił tytuł w Pekinie. Z kolei w 2014 roku w czempionacie w Zurychu Polak stanął na drugim stopniu podium, przegrywając z Krisztianem Parsem. W obecnym sezonie Węgier z powodu rehabilitacji po kontuzji jest jednak daleki od swojej dyspozycji i nie powinien zagrozić Fajdkowi w Rio de Janeiro.
ZOBACZ WIDEO Konrad Bukowiecki: Stres? Liczę, że w Rio nie będzie takich dziwnych akcji (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
W przypadku dwukrotnego mistrza świata, podobnie jak u Włodarczyk, największym jego rywalem podczas startu w Brazylii będzie presja związana z pozycją murowanego faworyta. Cztery lata temu w Londynie Fajdek miał potencjał, by już wtedy powalczyć o medal igrzysk. Polak nie potrafił jednak uporać się z nerwami i w eliminacjach spalił wszystkie trzy próby.
Sygnałem ostrzegawczym, że presja potrafi splątać nogi, powinny być także dla Fajdka eliminacje rzutu młotem na ME w Amsterdamie 2016. Wówczas nasz reprezentant po dwóch spalonych próbach był bliski pożegnania się z rywalizacją po kwalifikacjach. Ostatecznie po dalekim rzucie w trzeciej kolejce Polak wygrał eliminacje, a później zdobył złoto.
Jeśli w Rio de Janeiro zawodnik trenera Cybulskiego utrzyma nerwy na wodzy, to o medal w rzucie młotem mężczyzn, i to ten z najcenniejszego kruszcu, kibice znad Wisły mogą być spokojni. Finał tej konkurencji na stadionie olimpijskim w Rio de Janeiro zostanie rozegrany 20 sierpnia o 2:05 w nocy czasu polskiego. Eliminacje odbędą się 17 sierpnia. Co więcej nie można wykluczyć, że na podium stanie dwóch Polaków. Poważnym kandydatem do medalu obok Fajdka jest Wojciech Nowicki, brązowy medali MŚ w Pekinie i ME w Amsterdamie.