Agnieszka Radwańska po raz trzeci w karierze wystąpi w imprezie czterolecia, która tym razem organizowana jest w odległej Brazylii. Igrzyska olimpijskie to te zawody, w których krakowianka nigdy nie zabłysnęła, a nawet nie osiągnęła zadowalającego rezultatu. W 2008 roku w Pekinie przegrała w II rundzie gry pojedynczej, a w grze podwójnej ona i Marta Domachowska nie ugrały nawet seta. Cztery sezony później w Londynie zwyciężyła tylko w jednym pojedynku (debel), choć brała udział we wszystkich trzech konkurencjach.
Jeszcze przed startem tegorocznych igrzysk olimpijskich krakowianka napotkała na swojej drodze poważne przeszkody. Ze względu na brak wolnych miejsc w samolotach najlepsza polska tenisistka musiała zmienić swoje plany i znacznie wydłużyć podróż. Radwańska postanowiła lecieć z USA do Brazylii przez Lizbonę. W sumie cała podróż, która rozpoczęła się już w poniedziałek, kosztowała krakowiankę aż 52 godziny. 27-latka dotarła do Rio w czwartek, zmęczona i niezadowolona. Na domiar złego już w sobotę będzie musiała stanąć do walki w pierwszym spotkaniu singlowym. W tym wypadku rezygnacja z udziału w ceremonii otwarcia była jak najbardziej zrozumiała.
- Przez tą zakichaną podróż wyleciały nam trzy treningi - żalił się w czwartek Tomasz Wiktorowski, trener Radwańskiej. - Teraz okazało się, że organizatorzy zafundowali nam niespodziankę i w piątek zamykają korty o 11:30, więc nie ma mowy o spaniu, bo mamy trening o 8:50. Nie ma tragedii, słyszałem, że piłkarze ręczni będą grać sparing o 8 rano. Żeby zjeść śniadanie i zrobić rozgrzewkę, będą musieli wstać chyba o 5 rano. My musimy zrobić tak samo.
W tym całym nieszczęściu Polka miała jednak trochę szczęścia, bowiem w I rundzie gry pojedynczej spotka się z Saisai Zheng, 64. obecnie tenisistką świata. Krakowianka uniknęła zdecydowanie trudniejszych rywalek, jak chociażby nierozstawionych Darii Gawriłowej, Eugenie Bouchard, Heather Watson, Jekateriny Makarowej czy Lucie Safarovej. Wówczas zmęczenie podróżą mogłoby okazać się kluczowe.
Polka miała szczęście, bowiem Zheng nie jest wybitną singlistką. W seniorskich rozgrywkach nigdy nie awansowała do Top 60, nie przebrnęła bariery II rundy w turnieju wielkoszlemowym, ani nie wystąpiła nawet w finale imprezy głównego cyklu. Jej największymi tegorocznymi osiągnięciami są: półfinał turnieju w Nottingham oraz pokonanie Andżeliki Kerber w Ad-Dausze.
Zheng zdecydowanie lepiej radzi sobie w deblu, o czym świadczą trzy tytuły WTA (w sumie wzięła udział w sześciu finałach), półfinał na kortach Australian Open oraz ćwierćfinał Rolanda Garrosa. 22-letnia Chinka najjaśniej zabłysnęła w młodzieżowych igrzyskach olimpijskich. W 2010 roku w Singapurze zdobyła złoty medal w deblu i srebrny w singlu. W grze pojedynczej lepsza od niej okazała się Daria Gawriłowa.
Radwańska z pewnością będzie chciała powstać z niewielkiego dołka, w którym tkwi od jakiegoś czasu. Polka bowiem w ostatnich sześciu turniejach zaliczyła tylko jeden ćwierćfinał. W spotkaniu z Zheng krakowianka może się spodziewać sporo długich wymian, ponieważ Chinka właśnie na regularności opiera swoją grę. Ponadto dużo slajsów bekhendowych, skrótów i gry kątowej. Nie bez powodu idolką niewysokiej zawodniczki była Justine Henin.
Igrzyska olimpijskie, Rio de Janeiro (Brazylia)
Olympic Tennis Centre, kort twardy
sobota, 6 sierpnia
I runda:
kort 1, trzeci mecz od godz. 16:00 czasu polskiego
Agnieszka Radwańska (Polska, 4) | bilans: 0-0 | Saisai Zheng (Chiny) |
---|---|---|
5 | ranking | 64 |
27 | wiek | 22 |
173/56 | wzrost (cm)/waga (kg) | 170/62 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Kraków | miejsce zamieszkania | Kanton |
Tomasz Wiktorowski | trener | Roberto Antonini |
sezon 2016 | ||
30-11 (30-11) | bilans roku (główny cykl) | 18-21 (11-16) |
tytuł w Shenzhen | najlepszy wynik | półfinał w Nottingham |
4-4 | tie breaki | 2-1 |
119 | asy | 25 |
1 615 335 | zarobki ($) | 476 679 |
kariera | ||
2005 | początek | 2008 |
2 (2012) | najwyżej w rankingu | 61 (2015) |
532-230 | bilans zawodowy | 203-141 |
18/7 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 0/0 |
23 393 048 | zarobki ($) | 1 446 639 |
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 43. Tomasz Majewski: niektóre części mojego ciała są zużyte jak u 60-latka [3/3] (źródło TVP)
A kto ci kazał amatorze zarządzić trzy dni treningów w Montrealu, i czekać z odlotem aż do poniedziałku ?