Zmagania w hali Maracanazinho rozpoczęły się od rewanżu za mecz o brązowy medal sprzed czterech lat. Wówczas w trzech setach lepsze okazały się siatkarki z Kraju Kwitnącej Wiśni. Podopieczne Masayoshiego Manabe dobrze też weszły w spotkanie, bo pierwszego seta wygrały 25:19 dzięki znakomitej dyspozycji Saori Kimury oraz Miyu Nagaoki.
W kolejnych partiach jednak liderki reprezentacji Japonii straciły swoją skuteczność, a do głosu zaczęła dochodzić fenomenalna Yeon-Koung Kim, która w całym meczu zdobyła 30 punktów. Drugą odsłonę Japonki przegrały do 15, a trzecią do 17. W tym miejscu warto też podkreślić zasługę Hyo-Jin Yang. 26-letnia środkowa brylowała w polu zagrywki, a także w bloku.
Ostatnią szansą dla Japonek był czwarty set, w którym trener Manabe rotował składem jak tylko mógł. Choć jego podopieczne były bardziej skuteczne niż w dwóch poprzednich partiach, nie dały rady zatrzymać rozpędzonych Koreanek. Ekipa trenera Jung Chula Lee triumfowała 25:21 i zgarnęła pełną pulę w pierwszym meczu igrzysk w Rio.
Japonia - Korea Płd. 1:3 (25:19, 15:25, 17:25, 21:25)
Japonia: Miyashita (1), Kimura (12), Araki (9), Nagaoka (19), Ishii (10), Shimamura (5), Sato (libero) oraz Zayasu, Nabeya (1), Tashiro, Sakoda (3), Yamaguchi (5).
Korea Płd.: Lee H.-H., Kim Y.-K. (30), Kim S.-J. (4), Kim H.-J. (5), Park (3), Yang (21), Kim H-R. (libero) oraz Lee J.-Y. (11), Hwang, Yeum.
Tabela grupy A:
Lp. | Drużyna | Mecze | Z-P | Pkt | Sety |
---|---|---|---|---|---|
1. | Korea Płd. | 1 | 1-0 | 3 | 3:1 |
2. | Japonia | 1 | 0-1 | 0 | 1:3 |
3. | Argentyna | 0 | 0-0 | 0 | |
. | Brazylia | 0 | 0-0 | 0 | |
. | Kamerun | 0 | 0-0 | 0 | |
. | Rosja | 0 | 0-0 | 0 |
***
Sporo emocji dostarczył drugi mecz dnia, który inaugurował zmagania w grupie B. Reprezentacja Holandii w swoim pierwszym meczu na igrzyskach olimpijskich od 1996 roku mierzyła się z Chinkami. Od początku Oranje zrobiły bardzo dobre wrażenie. Przejęły kontrolę nad meczem w pierwszej partii i wygrały ją 25:23.
ZOBACZ WIDEO Wojciech Janas: Szczyt formy ma przyjść przed ćwierćfinałem igrzysk
W drugiej jednak pojawiły się u nich kłopoty z przyjęciem, co bezlitośnie wykorzystywały podopieczne Jenny Lang Ping z Ting Zhu na czele. Azjatki prowadziły już 24:14, ale wykorzystały dopiero ósmą piłkę setową, w efekcie czego wygrały do 21. Mimo dobrej końcówki poprzedniej odsłony w trzecim secie Pomarańczowe nie potrafiły dotrzymać kroku rywalkom. Partię wygraną 25:18 zapisały więc na swoje konto reprezentantki Chin i objęły prowadzenie 2:1 w całym meczu.
Holenderki jednak nie rezygnowały. Giovanni Guidetti od początku czwartego seta posłał do gry Celeste Plak, co okazało się bardzo dobrym posunięciem. Nowe siły wstąpiły także w Lonneke Sloetjes i Robin De Kruijf. Chinki stawiały opór do stanu 19:19. Później jednak przestały mieścić się ze swoimi atakami w boisku i o wszystkim musiał zadecydować tie-break.
W nim sytuacja zmieniała się co chwilę. Chinki miały już trzy punkty przewagi (7:4 i 10:7), lecz więcej zimnej krwi w końcówce zachowały Holenderki. Najpierw znakomitymi zagrywkami popisała się Yvon Belien, dzięki której jej drużyna wyszła na prowadzenie 13:12 (po raz pierwszy w piątej partii), a dzieła dopełniła Sloetjes, autorka 24 punktów dla Pomarańczowych w całym pojedynku.
Chiny - Holandia 2:3 (23:25, 25:21, 25:18, 22:25, 13:15)
Chiny: Ding, Zhu (21), Yan (5), Gong (12), Xu (9), Zhang (9), Lin (libero) oraz Hui (1), Wei (2), Yang (1), Yuan (1),
Holandia: Dijkema, Balkestein (7), de Kruijf (11), Sloetjes (24), Buijs (13), Belien (6), Stam-Pilon (libero) oraz Stoltenborg, Pietersen (1), Plak (5).
Tabela grupy B:
Lp. | Drużyna | Mecze | Z-P | Pkt | Sety |
---|---|---|---|---|---|
1. | Holandia | 1 | 1-0 | 2 | 3:2 |
2. | Chiny | 1 | 0-1 | 1 | 2:3 |
3. | Włochy | 0 | 0-0 | 0 | |
. | Portoryko | 0 | 0-0 | 0 | |
. | Serbia | 0 | 0-0 | 0 | |
. | USA | 0 | 0-0 | 0 |