Rio 2016: Udany rewanż Koreanek za Londyn, sensacyjny triumf Holenderek

W meczu otwarcia turnieju siatkarskiego na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro reprezentacja Korei Południowej pokonała w czterech setach Japonię. Kilka godzin później Holenderki dość niespodziewanie wygrały z Chinkami 3:2.

Zmagania w hali Maracanazinho rozpoczęły się od rewanżu za mecz o brązowy medal sprzed czterech lat. Wówczas w trzech setach lepsze okazały się siatkarki z Kraju Kwitnącej Wiśni. Podopieczne Masayoshiego Manabe dobrze też weszły w spotkanie, bo pierwszego seta wygrały 25:19 dzięki znakomitej dyspozycji Saori Kimury oraz Miyu Nagaoki.

W kolejnych partiach jednak liderki reprezentacji Japonii straciły swoją skuteczność, a do głosu zaczęła dochodzić fenomenalna Yeon-Koung Kim, która w całym meczu zdobyła 30 punktów. Drugą odsłonę Japonki przegrały do 15, a trzecią do 17. W tym miejscu warto też podkreślić zasługę Hyo-Jin Yang. 26-letnia środkowa brylowała w polu zagrywki, a także w bloku.

Ostatnią szansą dla Japonek był czwarty set, w którym trener Manabe rotował składem jak tylko mógł. Choć jego podopieczne były bardziej skuteczne niż w dwóch poprzednich partiach, nie dały rady zatrzymać rozpędzonych Koreanek. Ekipa trenera Jung Chula Lee triumfowała 25:21 i zgarnęła pełną pulę w pierwszym meczu igrzysk w Rio.

Japonia - Korea Płd. 1:3 (25:19, 15:25, 17:25, 21:25)

Japonia: Miyashita (1), Kimura (12), Araki (9), Nagaoka (19), Ishii (10), Shimamura (5), Sato (libero) oraz Zayasu, Nabeya (1), Tashiro, Sakoda (3), Yamaguchi (5).

Korea Płd.: Lee H.-H., Kim Y.-K. (30), Kim S.-J. (4), Kim H.-J. (5), Park (3), Yang (21), Kim H-R. (libero) oraz Lee J.-Y. (11), Hwang, Yeum.

Tabela grupy A:

Lp.DrużynaMeczeZ-PPktSety
1. Korea Płd. 1 1-0 3 3:1
2. Japonia 1 0-1 0 1:3
3. Argentyna 0 0-0 0
. Brazylia 0 0-0 0
. Kamerun 0 0-0 0
. Rosja 0 0-0 0

***

Sporo emocji dostarczył drugi mecz dnia, który inaugurował zmagania w grupie B. Reprezentacja Holandii w swoim pierwszym meczu na igrzyskach olimpijskich od 1996 roku mierzyła się z Chinkami. Od początku Oranje zrobiły bardzo dobre wrażenie. Przejęły kontrolę nad meczem w pierwszej partii i wygrały ją 25:23.

ZOBACZ WIDEO Wojciech Janas: Szczyt formy ma przyjść przed ćwierćfinałem igrzysk

W drugiej jednak pojawiły się u nich kłopoty z przyjęciem, co bezlitośnie wykorzystywały podopieczne Jenny Lang Ping z Ting Zhu na czele. Azjatki prowadziły już 24:14, ale wykorzystały dopiero ósmą piłkę setową, w efekcie czego wygrały do 21. Mimo dobrej końcówki poprzedniej odsłony w trzecim secie Pomarańczowe nie potrafiły dotrzymać kroku rywalkom. Partię wygraną 25:18 zapisały więc na swoje konto reprezentantki Chin i objęły prowadzenie 2:1 w całym meczu.

Holenderki jednak nie rezygnowały. Giovanni Guidetti od początku czwartego seta posłał do gry Celeste Plak, co okazało się bardzo dobrym posunięciem. Nowe siły wstąpiły także w Lonneke Sloetjes i Robin De Kruijf. Chinki stawiały opór do stanu 19:19. Później jednak przestały mieścić się ze swoimi atakami w boisku i o wszystkim musiał zadecydować tie-break.

W nim sytuacja zmieniała się co chwilę. Chinki miały już trzy punkty przewagi (7:4 i 10:7), lecz więcej zimnej krwi w końcówce zachowały Holenderki. Najpierw znakomitymi zagrywkami popisała się Yvon Belien, dzięki której jej drużyna wyszła na prowadzenie 13:12 (po raz pierwszy w piątej partii), a dzieła dopełniła Sloetjes, autorka 24 punktów dla Pomarańczowych w całym pojedynku.

Chiny - Holandia 2:3 (23:25, 25:21, 25:18, 22:25, 13:15)

Chiny: Ding, Zhu (21), Yan (5), Gong (12), Xu (9), Zhang (9), Lin (libero) oraz Hui (1), Wei (2), Yang (1), Yuan (1),

Holandia: Dijkema, Balkestein (7), de Kruijf (11), Sloetjes (24), Buijs (13), Belien (6), Stam-Pilon (libero) oraz Stoltenborg, Pietersen (1), Plak (5).

Tabela grupy B:

Lp.DrużynaMeczeZ-PPktSety
1. Holandia 1 1-0 2 3:2
2. Chiny 1 0-1 1 2:3
3. Włochy 0 0-0 0
. Portoryko 0 0-0 0
. Serbia 0 0-0 0
. USA 0 0-0 0
Źródło artykułu: