Juan Martin del Potro: Nie spodziewałem się, że pokonam Novaka

PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS
PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS

Juan Martin del Potro odniósł jedno z najpiękniejszych zwycięstw w karierze. W niedzielę pokonał 7:6(4), 7:6(2) lidera rankingu ATP Novaka Djokovicia i z tego powodu jest niesamowicie szczęśliwy.

- To zwycięstwo wiele dla mnie znaczy, ponieważ doskonale wiem, w jakiej jestem teraz sytuacji. Nie było mi łatwo powrócić do tenisa po trzeciej operacji nadgarstka, ale muszę przyznać, że rozegrałem jeden z najlepszych meczów w karierze - powiedział Juan Martin del Potro.

Argentyńczyk po raz drugi z rzędu pozbawił Novaka Djokovicia olimpijskiego medalu. W Londynie uczynił to w pojedynku o brąz, natomiast w Rio de Janeiro w spotkaniu I rundy. - Nie spodziewałem się, że pokonam Novaka. Starałem się uderzać piłki forhendem tak mocno, jak tylko potrafię, dzięki czemu zanotowałem wiele winnerów. Dobrze serwowałem, a do tego mój bekhend był w porządku - relacjonował pochodzący z Tandil zawodnik.

Del Potro cały czas mógł liczyć na wsparcie fanów, którzy licznie stawili się na głównej arenie Tenisowego Centrum Olimpijskiego. - Atmosfera była wspaniała, a ja rozegrałem znakomity mecz. To była dla mnie niesamowita noc - wyznał triumfator US Open 2009, który nie będzie miał czasu na świętowanie, ponieważ w poniedziałek zmierzy się najpierw w singlu z Portugalczykiem Joao Sousą, a następnie przystąpi jeszcze wspólnie z Maximo Gonzalezem do walki o ćwierćfinał debla. Przeciwnikami Argentyńczyków będą Hiszpanie Marc Lopez i Rafael Nadal.

ZOBACZ WIDEO Janowicz ze łzami w oczach: zabrakło szczęścia (źródło TVP)

Komentarze (18)
avatar
Sułtan WTA
8.08.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Delpo należy do top-5 moich ulubionych tenisistów, a jego przejścia tym bardziej skłaniają do kibicowania. Piękny powrót do wielkiego tenisa, żałuję tylko że to nie był mecz na USO bo byłby sym Czytaj całość
Crush
8.08.2016
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
[Quote]Troszke mnie niepokoi co Delpo zagra.... Doping będzie miał chyba lepszy... a ten turniej to jednak co innego. Poza kalendarzem ale przede wszystkim walka dla kraju. Do dawnej formy jesz Czytaj całość