Taką decyzję ogłosił jeden z działaczy Francuskiego Związku Tenisowego, Arnaud di Pasquale. Jeszcze w trakcie wtorkowego pojedynku Benoita Paire'a z Fabio Fogninim francuska telewizja poinformowała, że ma do ogłoszenia ważny komunikat. Spekulowano wówczas, że sprawa może dotyczyć dopingu, jednak parę godzin później wszystko stało się jasne.
- Poprosiłem go, aby spakował swoje manatki. Wielokrotnie go ostrzegaliśmy, ale jego zachowanie dalej było nie do przyjęcia - powiedział Di Pasquale, dodając, że decyzja została podjęta za zgodą prezesa Francuskiej Federacji Tenisowej, Jeana Gachassina.
Oficjalnym powodem wykluczenia podanym przez Di Pasquale jest "brak przestrzegania reguł". - Nie można lekceważyć zasad i plamić narodowych barw. Francuska drużyna to nie jest otwarty bar. Są pewne reguły - powiedział dyrektor techniczny francuskich tenisistów, ale nie chciał zdradzić więcej szczegółów.
Paire nie wykorzystał we wtorek meczbola w pojedynku z Fogninim i przegrał ostatecznie w II rundzie 6:4, 4:6, 6:7(5), przez co zakończył zmagania w Rio de Janeiro. Francuz nigdy nie ukrywał, że przyjechał na turniej, choć tak naprawdę nie był zainteresowany igrzyskami olimpijskimi. W kadrze zastąpił Richarda Gasqueta.
- Dla mnie najważniejsze są starty w ATP World Tour. Nie interesują mnie igrzyska olimpijskie - przyznał Paire. - Byłem na igrzyskach i teraz wiem, jak one wyglądają. Cieszę się z tego, że mogę odejść - dodał pochodzący z Awinionu 27-latek.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Kubot: w tych warunkach singliści dominują (źródło TVP)
{"id":"","title":""}