Rio 2016: legenda NBA odrzuciła zaproszenie Baracka Obamy

Gdy Tim Duncan zakończył w lipcu karierę wielu powiedziało, że prędko nie zobaczymy go znów w błysku fleszy. Legendarny gracz San Antonio Spurs zaczął swoją koszykarską emeryturę od zbycia samego Baracka Obamy.

Maciej Kwiatkowski
Maciej Kwiatkowski
Tim Duncan i Barack Obama po raz ostatni spotkali się w 2014 roku w Białym Domu AFP / Tim Duncan i Barack Obama po raz ostatni spotkali się w 2014 roku w Białym Domu

Prezydent USA Barack Obama, prywatnie wielki fan koszykówki, zaprosił Tima Duncana na pokład swojego samolotu, którym wspólnie mieli polecieć do Brazylii oglądać igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro.

Jednak Duncan, znany ze swojej awersji do rozgłosu, odmówił. Tę historię opowiedział portalowi "Sports Illustrated" Bruce Bowen, kolega Duncana z mistrzowskich drużyn San Antonio Spurs z 2003, 2005 i 2007 roku.

- Tim rozmawiał ze mną o tej propozycji prezydenta. Byłem przekonany, że się zgodzi. A on powiedział mi 'Znasz mnie, więc wiesz, że nie przepadam za takimi rzeczami'. Cały Tim.

Po zakończeniu 19-letniej kariery Duncan, 5-krotny mistrz NBA, w pełni oddał się swojej innej pasji. Od kilku lat jest w San Antonio właścicielem warsztatu samochodowego "Black Jack Speed Shop".

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": twarze Rio de Janeiro (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×