Rio 2016: Amerykanki rozbiły Chinki na koniec fazy grupowej

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / VALDRIN XHEMAJ /
PAP/EPA / VALDRIN XHEMAJ /
zdjęcie autora artykułu

Koszykarki USA z przytupem zakończyły zmagania w fazie grupowej turnieju olimpijskiego. Podopieczne Geno Auriemmy rozbiły Chinki różnicą aż 43 punktów. Drugie miejsce zapewniły sobie Hiszpanki wygrywając z Kanadyjkami.

Amerykanki bez najmniejszych problemów sięgnęły po swój piąty triumf na turnieju olimpijskim w Rio. Już po pierwszej kwarcie główne faworytki do złota prowadziły 32:9 dając jasny sygnał, że Chinki nie mają na co liczyć.

Do znudzenia ekipa Geno Auriemmy wykorzystywały swoje przewagi pod koszem. Nie do zatrzymania było trio środkowych: Tina Charles, Brittney Griner i Sylvia Fowles, które łącznie zapisało na swoim koncie aż 49 punktów.

Przy takim stanie rzeczy obwodowe podejmowały rzadziej akcje rzutowe, a najlepiej niech świadczy o tym fakt, że Diana Taurasi w całym meczu oddała zaledwie cztery rzuty. Miała za to 6 asyst.

W całym spotkaniu reprezentantki USA rozdały aż 40 asyst... przy 46 skutecznych akcjach!

Z drugiej wygranej w Rio mogły cieszyć się natomiast Serbki, które po dość szalonym meczu pokonały Senegalki. Zawodniczki z Aferyki nie miały szans na awans, jednak chciały pożegnać się godnie z turniejem. Ambicja, wola walki i 30 punktów Astou Traore jednak nie pomogło, a mistrzynie Europy triumfowały 95:88.

Kolejne bardzo dobre zawody na igrzyskach olimpijskich rozegrała Sonja Petrovic. Swoje dorzuciły też tradycyjnie Jelena Milovanovic czy Ana Dabovic, która do 15 oczek dołożyła 8 asyst.

W bezpośrednim starciu o drugie miejsce Hiszpanki pokonały Kanadyjki. Po trzydziestu minutach rywalizacji europejski zespół prowadził różnicą zaledwie dwóch punktów i wydawało się, że emocji nie zabraknie do końca.

Podopieczne Lucasa Mondelo nie chciały jednak doprowadzić do nerwowej końcówki i decydującą kwartę rozpoczęły od serii 11:0! Ten fragment ostatecznie rozstrzygnął losy tego spotkania.

Hiszpanki triumf zawdzięczają głównie Albie Torrens i Marcie Xargay. Pierwsza okazała się najskuteczniejszą  zawodniczką meczu, druga do 13 punktów dołożyła pięć zbiórki i cztery asysty.

Swoją niemałą cegiełkę do wygranej dołożyła też była koszykarka Wisły Can-Pack Kraków Laura Nicholls - 12 oczek i 8 zbiórek.

Wynik:

Chiny - USA 62:105 (9:32, 17:28, 14:18, 22:27) (Sun 16, Lu 13 - Charles 18, Griner 18, Fowles 13, Augustus 10)

Senegal - Serbia 88:95 (15:27, 28:28, 23:21, 22:19) (Astou Traore 30, Fall 16, Aya Traore 12, Dieng 11 - Petrovic 20, Milovanovic 18, A.Dabović 15, Page 15)

Hiszpania - Kanada 73:60 (17:16, 16:13, 16:18, 24:13) (Torrens 20, Xargay 13, Cruz 10 - Fields 13)

Miejsce Drużyna M Pkt Z P + -
1 USA 5 10 5 0 520 316
2 Hiszpania 5 9 4 1 387 333
3 Kanada 5 8 3 2 340 347
4 Serbia 5 7 2 3 385 406
5 Chiny 5 6 1 4 371 428
6 Senegal 5 5 0 5 309 482

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Ze Szwedami bardzo się męczyliśmy (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Czy Amerykanki sięgną po złoto w Rio?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)