Dla Polaków ostatni mecz fazy grupowej nie miał zbyt dużego znaczenia. Nie mieli już szans na zajęcie pierwszego miejsca w grupie B, bo Argentyna miała lepsze ratio setowe, a między drugim a trzecim nie ma specjalnej różnicy. Obie ekipy z tych miejsc swojego rywala ćwierćfinałowego dostaną w losowaniu i może to być zespół z drugiego albo trzeciego miejsca w grupie A. Kuba natomiast, złożona głównie z juniorów, nie miała już szans na awans.
O takich meczach się mówi: "musiał się odbyć". Dla podopiecznych trenera Stephane'a Antigi był to taki mocniejszy trening i szansa na pogranie dla całej dwunastki, od pierwszego gwizdka zawodnicy wyszli na boisko rozluźnieni i uśmiechnięci.
Mimo słabości rywali i zerowej stawki spotkania szkoleniowiec rozpoczął mecz prawie wyjściowym składem, tylko na środku pojawił się Piotr Nowakowski. Dopiero w drugiej połowie seta do gry weszli zmiennicy. Od początku Kubańczycy nie byli w stanie przeciwstawić się Biało-Czerwonym. Wystarczyły szybujące zagrywki, zwłaszcza w wykonaniu Mateusza Miki czy Nowakowskiego, żeby zupełnie rozbić ich grę. Dominacja Polaków była przeważająca we wszystkich elementach. Jedynym, który punktował atakiem po stronie przeciwników, był Osniel Rendon, ale i jego zatrzymali mistrzowie świata w końcówce seta. Dzieła zniszczenia dokończył serwisem Nowakowski.
Druga partia wyglądała jak pierwsza, tylko Kubańczycy popełniali jeszcze więcej błędów własnych, a Polacy grali jeszcze spokojniej i pewniej. Mało widocznego Karola Kłosa zmienił Mateusz Bieniek. Pojawił się też Rafał Buszek za Mikę. W drugiej połowie tej odsłony sytuacja na boisku była już całkowicie jednostronna i Biało-Czerwoni odnieśli wysokie zwycięstwo.
ZOBACZ WIDEO Polska - Kuba: precyzyjny jak... Kubiak. As w ostatni milimetr
{"id":"","title":""}
Na trzeciego seta Antiga od początku wystawił Dawida Konarskiego, zostali też Buszek i Bieniek. Z początku młodziutcy rywale poderwali się jeszcze do walki, pomogła im też chwilowa dekoncentracja u Polaków, typowa dla trzeciej odsłony po łatwo wygranych dwóch. Bardzo dużo było zepsutych zagrywek po obu stronach i na pewno nie dało się nazwać tego spotkania siatkarskim widowiskiem. W połowie partii Grzegorza Łomacza zmienił Fabian Drzyzga, pojawił się też Bartosz Bednorz i tym sposobem pograli sobie wszyscy siatkarze z drużyny Biało-Czerwonych. Mimo zmian ich przewaga nie malała i spokojnie wygrali i tę odsłonę, i cały mecz.
Polacy zajęli drugie miejsce w grupie B i na poznanie rywala ćwierćfinałowego będą musieli czekać do losowania, które odbędzie się po ostatnim meczu grupy A. Będzie to drugi albo trzeci zespół tamtej grupy.
Polska - Kuba 3:0 (25:18, 25:15, 25:17)
Polska: Nowakowski, Kurek, Kłos, Łomacz, Kubiak, Mika, Zatorski (libero) oraz Konarski, Drzyzga, Buszek, Bieniek, Bednorz.
Kuba: Melgarejo, Jimenez, Concepcion, Rendon, Osoria, Goide, Garcia (libero) oraz Lopez.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": miasto Boga czy bez Boga? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Poznalismy Mistrza Olimpijskiego?