To druga wpadka w karierze Anastazji Kapaczinskiej. Rosyjska biegaczka już w 2004 roku została zdyskwalifikowana na dwa lata po tym, jak udowodniono jej stosowanie stanozolu podczas halowych mistrzostw świata. Jej powrót do zdobywania medali nastąpił w trakcie igrzysk olimpijskich w Pekinie, gdzie razem z koleżankami sięgnęły po srebro w sztafecie 4x400 metrów.
Po ośmiu latach w próbce Kapaczinskiej ponownie znaleziono niedozwolone substajce i tym samym Rosjance, która zakończyła już karierę sportową grozi dożywotnia dyskwalifikacja i utrata medali zdobytych po 2008 roku. Po relokacjach srebro z Pekinu trafi do Jamajek, a brąz do Białorusinek.
Na przestrzeni kilku dni rosyjskie sztafety kobiet straciły obydwa medale zdobyte przed ośmioma laty. W środę MKOl oficjalnie odebrał złoto sprinterkom, zwycięskim na 4x100 metrów.
Niedozwolone środki znaleziono też w próbkach czwartego dziesięcioboisty pekińskich igrzysk Aleksandra Pogoriełowa oraz Iwana Juszkowa, który zajął 10. miejsce w konkursie pchnięcia kulą, zwycięskim dla Tomasza Majewskiego.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": Brazylia oknem wystawowym (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
To tylko pokazuje jak działa kontrola antydopingowa. Śmiech na sali.