W tym artykule dowiesz się o:
1974 Mistrzostwa Świata w NRD (Niemiecka Republika Demokratyczna)
Jugosławia - Polska 18:16 (10:9)
W trakcie mistrzostw świata w 1974 roku Polacy pokonali Szwedów, Hiszpanów, Czechosłowaków i Duńczyków. Nie udało im się zwyciężyć tylko z Rumunami, dlatego zagrali w meczu o brązowy medal. Tam musieli jednak uznać także wyższość zawodników z Jugosławii.
W trakcie całej imprezy jednym z najskuteczniejszych zawodników był Jerzy Klempel. Zawodnik rzucił 24 bramki, więcej razy od niego bramkarzy rywali pokonało tylko siedmiu zawodników.
1976 Igrzyska Olimpijskie w Montrealu
Polska - RFN (Republika Federalna Niemiec) 21:18 (11:9)
Dokładnie czterdzieści lat temu Polacy w meczu o brązowy medal igrzysk olimpijskich pokonali Niemców 21:18.
- W samym meczu długo prowadziliśmy, ale rywale w ostatniej sekundzie wyrównali. Podczas dogrywki było już jednak po ich twarzach widać, że jest po wszystkim. Dwie pierwsze bramki "sypnął" im wówczas Jurek Klempel i wygraliśmy dogrywkę 4:1 - odpowiadał w rozmowie z WP Sportowe Fakty jeden z zawodników, którzy wywalczyli sukces na Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu Andrzej Szymczak.
Biało-Czerwoni w Kanadzie grali w składzie: Andrzej Szymczak, Piotr Cieśla, Zdzisław Antczak, Zygfryd Kuchta, Jerzy Klempel, Janusz Brzozowski, Ryszard Przybysz, Jerzy Melcer, Andrzej Sokołowski, Jan Gmyrek, Henryk Rozmiarek, Alfred Kałuziński, Włodzimierz Zieliński i Mieczysław Wojczak.
ZOBACZ WIDEO Szczypiorniści załamani po porażce z Danią
{"id":"","title":"","signature":""}
[b]1982 Mistrzostwa Świata w Republice Federalnej Niemiec[/b] Polska - Dania 23:22 (13:12)
Co się odwlecze, to nie uciecze. To, co nie udało się w 1972 roku, Polacy zdołali nadrobić osiem lat później. W grupie Biało-Czerwoni wygrali dwa spotkania, jedno zremisowali i do kolejnej fazy awansowali z pierwszej lokaty. Tam musieli jednak uznać wyższość ZSRR i RFN, dlatego ostatecznie przypadło im w udziale spotkanie o brązowy medal.
W spotkaniu o trzecie miejsce pokonali Duńczyków, a znów jednym z najskuteczniejszych zawodników turnieju był Klempel, który tym razem zakończył imprezę z dorobkiem trzydziestu trzech trafień (w tym jedenastu z rzutów karnych).
2009 Mistrzostwa Świata w Chorwacji
Dania - Polska 23:31 (11:14)
Co to był za szalony turniej! Po zdobyciu srebrnych medali dwa lata wcześniej Polacy byli stawiani w roli głównych faworytów. Już nie byli Kopciuszkiem tak jak podczas czempionatu w Niemczech i w każdym meczu oczy całego świata były zwrócone właśnie na nich. Tymczasem faza grupowa poszła Biało-Czerwonym fatalnie - nasi zawodnicy przegrali z Niemcami i Macedończykami i do kolejnej fazy turnieju wyszli z zerowym dorobkiem punktowym.
Tam już grała zupełnie inna drużyna. Gracze Wenty bez problemów odprawili Serbów i Duńczyków, wyniki innych spotkań ułożyły się dla nich korzystnie i w ostatnim meczu musieli wygrać. Zwycięstwo nad Norwegią i awans do półfinału dał pamiętny rzut Siódmiaka.
W półfinale Polacy przegrali z gospodarzami turnieju Chorwatami, ale już w meczu o brąz roznieśli Duńczyków.
2010 Mistrzostwa Europy w Austrii
Islandia - Polska 29:26 (18:10) Zwycięstwa w meczu o brązowe medale nie udało się wywalczyć Polakom za to rok później podczas czempionatu Starego Kontynentu w Austrii. Na drodze do trzeciego miejsca stanął Biało-Czerwonym Gudmundur Gudmundsson i prowadzona przez niego reprezentacja Islandii.
W ostatnim meczu imprezy zawodnicy Bogdana Wenty przegrali 26:29, ale czwarte miejsce do tej pory zostaje najlepszym wywalczonym przez reprezentację Polski na mistrzostwa Europy.
[u][b]
2015 Mistrzostwa Świata w Katarze[/b][/u]
Polska - Hiszpania 29:28 (13:13)
Dogrywka i fenomenalny Michał Szyba. To dwa wspomnienia z ostatniego meczu, w którym Polacy walczyli o brązowe medale. Miało to miejsce podczas mistrzostw świata w Katarze, a po piekielnie trudnym boju Biało-Czerwoni zwyciężyli z Hiszpanami.
Medal był słodką nagrodą za przegraną w półfinale z reprezentantami Kataru. Nasi zawodnicy nie ukrywali, że zdecydowały względy pozasportowe, a sędziowie jawnie pomagali gospodarzom. Polacy szybko się jednak otrząsnęli i w meczu o trzecie miejsce pokazali wielką determinację. Opłaciło się.