Zabawska może być zadowolona. Choć do finału zabrakło sporo

Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Daria Zabawska
Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Daria Zabawska

Daria Zabawska w Paryżu zadebiutowała na igrzyskach olimpijskich. W eliminacjach rzutu dyskiem zajęła 20. miejsce. Mimo braku awansu może być zadowolona.

Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki nie przeszli przez eliminacji pchnięcia kulą. Niestety, niedługo później okazało się, że na eliminacjach zmagania w rzucie dyskiem zakończy Daria Zabawska. Trudno było spodziewać się innego scenariusza, bo awans do finału wymagał poprawienia rekordu życiowego reprezentantki Polski.

Ta już wcześniej w rozmowach zapowiadała, że sam występ w Paryżu jest dla nie wypełnieniem celu minimum.

- Przede wszystkim jadę tam bez oczekiwań. Plan minimum, czyli zakwalifikowanie się na igrzyska został wykonany. Nie muszę się stresować, jak przed mistrzostwami Europy i do igrzysk przystąpią ze spokojną głową - mówiła w rozmowie z azs.umcs.pl.

W piątkowych eliminacjach poprawiała się z każdą próbą. Rozpoczęła od 57,84 m, w drugiej kolejce przekroczyła barierę 60 m (dokładnie 60,48 m), a w trzeciej dołożyła do tego jeszcze 38 centymetrów (60,86 m).

W swojej grupie eliminacyjnej Zabawska zajęła 14. miejsce, a wśród wszystkich uczestniczek uzyskała 20. rezultat.

Najlepiej w eliminacjach dyskobolek spisała się Valarie Allman. Amerykanka uzyskała 69,59 m. Finał rzutu dyskiem na igrzyskach w Paryżu zaplanowano na 5 sierpnia.

Czytaj także: Bez niespodzianki. Haratyk i Bukowiecki żegnają się z IO

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Świątek nie chciała rozmawiać z mediami. "Bardzo emocjonalnie podchodzi do porażek"

Komentarze (0)