Pierwsza trenerka Pawła Fajdka przewrotnie odpowiada na pytanie o największą siłę reprezentanta Polski.
- To śmiesznie zabrzmi, ale największą siłą Pawła są porażki. Paweł, kiedy jest w trudnych sytuacjach życiowych, potrafi się spiąć i przekuć je w następnym kroku na sukcesy. Czasem mówimy, że im gorzej tym lepiej - zaznacza Jolanta Kumor.
Kiedy idzie zbyt dobrze, u Pawła zaczynają się kłopoty. Paradoksalnie to właśnie one działają na niego później pozytywnie.
- Uważam zresztą, że porażka to jest moment, w którym możemy coś zmienić. To jest szansa - podkreśla Kumor.