Zajmująca 22. miejsce w międzynarodowym rankingu FIVB reprezentacja Meksyku przyjeżdża do Polski bez jakiejkolwiek presji - nikt nie liczy, że Meksykanie mogliby ugrać coś więcej niż kilka setów. Podopieczni Sergio Hernandeza mieli okazję sprawdzić swoje umiejętności w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Znaleźli się w III dywizji, mierząc się z reprezentacjami Turcji, Tunezji i Kuby. W debiucie w tego typu rozgrywkach zajęli trzecie miejsce w grupie F, wygrywając zaledwie dwa pojedynki. Ostatecznie zostali sklasyfikowani na 26. pozycji.
W Mistrzostwach Świata 2014 zagrają w grupie C, gdzie zmierzą się z wyżej notowanymi reprezentacjami Rosji, Bułgarii, Kanady, Egiptu i Chin.
[ad=rectangle]
Historia występów w mistrzostwach świata
W porównaniu do swoich grupowych rywali Meksyk nie może pochwalić się zbyt dużym dorobkiem, jeśli chodzi o sukcesy w międzynarodowych rozgrywkach. Tegoroczny występ będzie dopiero piątym w tej rangi imprezie.
W poprzedniej edycji mistrzostw świata Meksykanie zajęli całkiem dobre miejsce, biorąc pod uwagę fakt, iż w latach 1986-2006 nie udało im się awansować do głównego turnieju rozgrywek. Wtedy to znaleźli się w grupie D razem z ekipami ze Stanów Zjednoczonych, Argentyny i Wenezueli. Ta ostatnia nie miała żadnych szans z reprezentacją Meksyku, przegrywając w stosunku 0:3. Pozostałych dwóch spotkań nie udało się wygrać Meksykanom, natomiast nie poddali się bez walki. Argentyńczykom zdołali urwać seta, a Amerykanom nawet cały punkt. Była to niemała niespodzianka. W kolejnej rundzie nie było już tak kolorowo, gdyż gładko przegrali swoje mecze przeciwko reprezentacjom Kuby i Serbii. Ostatecznie mistrzostwa zakończyli na pozycjach 13.-18., czyli tych samych, co reprezentacja Polski.
Wcześniej Meksykanie brali udział w MŚ 1974, 1978 i 1982, gdzie zajmowali kolejno 9., 12. i 18. pozycję.
Droga do MŚ 2014
W eliminacjach do turnieju głównego MŚ 2014 wzięło udział 149 reprezentacji. Aby uzyskać awans do mistrzostw organizowanych w Polsce, Meksyk, znajdujący się w strefie NORCECA, musiał znaleźć się w pierwszej piątce z 39 krajów Ameryki Północnej, Centralnej i Karaibów.
Wspomniane eliminacje składały się z trzech faz. Zespół Meksyku grę zaczął w drugiej rundzie kwalifikacji, gdzie pierwotnie wszystkie swoje mecze wygrali Portorykańczycy. Drugie miejsce w grupie R zajął właśnie Meksyk, pokonując Honduras i Bahamy. Pomimo wyrównanej walki do samego końca w finale grupy, to jednak Meksykanie odnieśli zwycięstwo nad reprezentacją Portoryko, która zmuszona została do gry w fazie play-off.
Tym samym bezpośredni awans na polskie mistrzostwa świata zapewnił sobie Meksyk obok takich reprezentacji, jak Stany Zjednoczone, Kuba, Kanada.
Skład reprezentacji Meksyku na Mistrzostwa Świata 2014*:
Rozgrywający: Jorge Barajas, Pedro Rangel
Atakujący: Nestor Orellana, Daniel Vargas, Jesus Valdemar Valdes Loredo, Jesus Alberto Perales, Marco Antonio Macias Vargas
Środkowi: Samuel Cordova, Tomas Aguilera, Guerson Acosta, Ismael Guerrero, Edgar Herrera, Jose Martinez
Przyjmujący: Carlos Guerra, Gustavo Meyer, Jorge Quiñones, Martin Petris
Libero: Jesus Rangel, Jose Roberto Mendoza Perdomo
Trener: Sergio Hernandez
*Szeroki skład reprezentacji Meksyku na MŚ 2014.
Największa gwiazda
Nawet najbardziej zagorzali kibice siatkówki mogą mieć problem z wymienieniem choćby jednego nazwiska zawodnika z drużyny Meksyku. Europejscy fani tylko sporadycznie mają okazję oglądać występy tych graczy, gdyż ani jeden nie reprezentuje żadnego klubu ze Starego Kontynentu. Najskuteczniejszym atakującym Meksyku w tegorocznej edycji Ligi Światowej był Jesus Valdemar Valdes Loredo, który starał się bronić honoru swego kraju, osiągając w prawie każdym meczu dwucyfrową zdobycz punktową.
Szanse
W tegorocznych rozgrywkach będzie im bardzo trudno powtórzyć wynik sprzed 40 lat. Wszyscy grupowi rywale znajdują się wyżej w rankingu FIVB, więc każdy wygrany set będzie dla Meksyku nie lada wyczynem. O awans do drugiej fazy rozgrywek grupowych będzie bardzo trudno, mimo że aż cztery pierwsze drużyny przechodzą dalej.
Czy Meksykanom uda się sprawić niespodziankę? O tym przekonamy się już wkrótce.