Paweł Zatorski: Nie zaglądam do statystyk

Osiągnięcia indywidualne nie są przedmiotem zainteresowania libero biało-czerwonych. - Zupełnie mnie one nie obchodzą - powiedział po wygranej 3:0 nad Wenezuelą.

W tym artykule dowiesz się o:

Droga reprezentacji Polski przez Mistrzostwa Świata 2014 przebiega jak dotąd w imponującym stylu. 3 mecze, 9 punktów, bilans setów 9:0 - te liczby przemawiają same za siebie. Ponadto warto wspomnieć, że nasi reprezentanci pozwolili rywalom na dobicie do granicy 20 zdobytych "oczek", lub jej przekroczenie, w zaledwie dwóch partiach.

- Pierwsze dwa spotkania wygraliśmy dość gładko, trzecie również nam dobrze wyszło. Mimo, że mierzyliśmy się z teoretycznie słabszym rywalem, potrafiliśmy się skupić. Zależało nam, aby w tym starciu nie odpuścić, ponieważ nie wiadomo jeszcze, kto awansuje do drugiej rundy - skomentował Paweł Zatorski.
[ad=rectangle]
Szansę pokazania się w pojedynku przeciwko drużynie z Ameryki Południowej otrzymało wielu dotychczasowych zmienników. Polski libero przez dłuższy fragment widowiska odpowiadał więc za zabezpieczenie przyjęcia wraz z duetem Rafał Buszek - Michał Kubiak. - Wszyscy znamy się bardzo dobrze, graliśmy razem całą Ligę Światową. Posiadanie takich kolegów obok siebie jest dla mnie ogromną przyjemnością. Cieszymy się, że kto tylko nie wejdzie na boisko, w bardzo dużym stopniu pomaga - wyjaśnił nowy gracz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

24-letni zawodnik zalicza również doskonały turniej pod kątem indywidualnym. Zajmuje 6. miejsce w rankingu najlepiej broniących, ze średnią 3,89 obrony/set, oraz jest praktycznie nie do ruszenia w przyjęciu (21/29 odbiorów perfekcyjnych, 1 błąd). - W ogóle nie zaglądam do statystyk.  Zwyciężyliśmy w trzecim meczu 3:0 i to się liczy. Mam nadzieję, że kolejne również będą wygrane - skwitował Zatorski.

Źródło artykułu: