Nicholas Hoag: To od zawsze było moje marzenie

Kanadyjczycy wygrali swoje ostatnie starcie i przed meczem Rosjan z Bułgarami zajmują 2. miejsce w grupie C. Zwycięstwo nad Chińczykami wymagało od nich wiele wysiłku w przyjęciu.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Kanady nie bez problemów wygrała z ekipą z Państwa Środka. Azjaci bardzo dobrze prezentowali się na zagrywce i sprawili tym elementem sporo kłopotów swoim rywalom. - Chińczycy serwowali znakomicie. Nakładali tym na nas presję i przynosiło to efekty. Mieliśmy problemy z przyjęciem, ale z czasem znaleźliśmy rozwiązanie. Tak jak oni zaczęliśmy zagrywać mocniej i agresywniej, co wprowadziło niepewność w ich poczynania. Dzięki temu mieliśmy szanse na spokojne rozegranie piłki i zaatakowanie jej. Trzeba doskonalić tę taktykę, bo jest ona skuteczna i jeśli chcemy pozostać w tym turnieju na dłużej to musimy nad tym ciężko pracować - wyjaśnił po victorii Nicholas Hoag.
[ad=rectangle]
Pojedynek z zespołem z Chin był ostatnim, jakie Kanadyjczycy rozegrali w grupie C. W czasie swoich pojedynków w Ergo Arenie zanotowali tylko jedną przegraną, ze Sborną. - Wydaje mi się, że nasze występy tutaj były dobre. Szczególnie mnie cieszy postawa zespołu w meczu z Bułgarią. Zagraliśmy cierpliwie, nie traciliśmy wiary w zwycięstwo, chociaż zdarzały nam się gorsze momenty gry. Potrafiliśmy trzymać się przedmeczowych założeń i wypełniać je. Jako drużyna udało nam się zachować pozytywne myślenie i ducha zespołowości nawet wtedy, kiedy po drugiej stronie siatki stali Rosjanie - powiedział przyjmujący.

Czy w kolejnej rundzie Kanadyjczycy też będą mieli okazje do radości?
Czy w kolejnej rundzie Kanadyjczycy też będą mieli okazje do radości?

Reprezentacja z Kraju Klonowego Liścia awansowała do kolejnej fazy rozgrywek. Będzie w niej miała okazję do rywalizowania z Brazylijczykami, Niemcami, Finami i Kubańczykami. - Myślę, że możemy pokonać każdą drużynę, jeśli tylko zagramy zespołowo. Wiadomo, musimy poprawić przyjęcie i naszą stabilność na zagrywce, ale jestem pewny, że jeśli pokażemy naszą najlepszą siatkówkę, to możemy się mierzyć z ekipami z czołówki jak równy z równym. Jeśli chodzi o mnie to bardzo się cieszę z tego, że w drugiej rundzie będziemy mogli grać z Brazylią. To było moje marzenie by zagrać z tą drużyną. Oczywiście, że trochę się stresuję tym starciem, ale jednocześnie jestem bardzo podekscytowany - zakończył z szerokim uśmiechem rozmówca.

Źródło artykułu: