MŚ, gr. C: Zagrywka kluczem do zwycięstwa - relacja z meczu Kanada - Chiny
Obie drużyny już przed tym spotkaniem miały zapewniony awans do kolejnej rundy. Walka toczyła się o to, które miejsce będą zajmować przed następną fazą.
Anna Fijołek
Mecz rozpoczął się niezwykle wyrównanie. Jianjun Cui znakomicie radził siebie w ataku, a jego zagrywki przyniosły Chińczykom kilka punktów. W szeregach Kanady pewnym punktem był John Perrin. Przyjmujący stawiał skuteczne bloki i bardzo dobrze spisywał się w ofensywie, w której dzielnie wspierał Dallasa Sooniasa (10:10). Leworęczny atakujący był utrapieniem dla rywali, którzy mieli problemy z zablokowaniem go. Różne warianty ataku, jakie stosował zawodnik pozwalały mu na zdobywanie kolejnych "oczek".
Kanadyjczycy zapisali na swoim koncie kolejną wygraną
Trzecia partia zaczęła się od zdecydowanej i pewnej gry w ofensywie zawodników z Ameryki Północnej. To oni potrafili wykorzystać nadarzające im się okazje do zdobycia punktów i nie dawali takich szans rywalom, których odrzucali od siatki zagrywką lub blokowali (8:4). Azjatom nie w głowie było jednak poddanie się. Swoją szybką grą próbowali zgubić blokujących przeciwników i uzyskać dla siebie lepszą pozycję do ataku. Kanadyjczycy nauczyli się już czytać ich ruchy na boisku i nie dawali się oszukać. Konsekwentnie dążyli do zwycięstwa i udało im się je osiągnąć (25:17).
Kanada - Chiny 3:0 (26:24, 27:25, 25:17)
Kanada: Sanders, Perrin, Duff, Soonias, Simac, Hoag, Lewis (libero) oraz Winters, Schneider, Van Lankvelt
Chiny: Yuan, Liang, Zhong, Cui, Jiao, Geng, Ren (libero) oraz Kou, Ji