W Bydgoszcz na kilkanaście godzin przed startem drugiej fazy siatkarskich mistrzostw świata z dziennikarzami spotkali się trenerzy Argentyny, Francji, Iranu oraz Australii. Szczególnie bardzo klarowna i ciekawa wydała się wypowiedź szkoleniowca tej pierwszej reprezentacji o aktualnym rozwoju siatkówki na świecie.
[ad=rectangle]
- Siatkówka to jeden z piękniejszych sportów zespołowych na świecie. Niestety, teraz ze względu na telewizję czas trwania meczów znacznie się wydłużył. Doszły przerwy na sprawdzanie zapisów wideo, przerwy techniczne i czyszczenie parkietu. Szczególnie pod koniec każdego z setów niektórzy szkoleniowcy wykorzystują przerwę jako czas wzięty na żądanie. W fotelu przed telewizorem bym na pewno przełączył na inny kanał - krytykuje Julio Velasco.
- Teraz w drugiej rundzie chcemy zaprezentować się znacznie lepiej niż na początku turnieju. Tam były momenty lepsze i gorsze. Tę drugie trzeba szybko wymazać z pamięci. Dalszą rywalizację rozpoczynamy meczem z Francją, która jest niezwykle trudnym przeciwnikiem - uważa dalej Velasco.
Jednym z głównych rywali naszej reprezentacji w walce o złoty medal mistrzostw świata jest kadra Francji. We wtorek również jej przedstawiciele spotkali się z mediami, gdyż w mieście nad Brdą w środę i czwartek zmierzą się z Argentyną i Australią. Tą fazę Francuzi zakończą niedzielnym spotkaniem z Polską w Łodzi. - Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego mogę powiedzieć, że zwycięży francuski szkoleniowiec - zażartował na początku trener Laurent Tillie. To oczywiście aluzja do prowadzących polską kadrę byłych graczy trójkolorowych, czyli: Stephana Antigi i Philippa Blaina.
- Reprezentacji Polski bardzo poprawiła niektóre elementy swojej gry. Zdecydowanie lepiej wygląda przyjęcie mocnej zagrywki. Dobrą formę prezentuje Mariusz Wlazły, a dzielnie pomaga mu wysoki Paweł Zagumny. Dlatego trudno przebić się też przez wasz blok. Nie można też zapominać o polskich kibicach, którzy są siódmym zawodnikiem tej reprezentacji - zakończył Tillie.
Ponadto swoje uwagi na temat dalszego udziału w mistrzostwach świata wyrazili też szkoleniowcy Iranu, Australii oraz kapitanowie wszystkich drużyn. Z uznaniem o polskich organizatorach wypowiadali się też przedstawiciele FIVB, którzy chcą dalej rozwijać współpracę z PZPS.