MŚ, gr. E: Rewelacja sezonu faworytem - zapowiedź meczu Argentyna - Iran

Świetne wyniki Iranu w bieżącym sezonie reprezentacyjnym nikogo już nie dziwią. Swoją znakomitą dyspozycję na MŚ ekipa z Bliskiego Wschodu będzie chciała potwierdzić w starciu z Argentyną.

W tym artykule dowiesz się o:

Zmagania w grupie D Iran zakończył na drugim miejscu z dorobkiem 11 punktów, ustępując tylko prezentującej się kapitalnie Francji. Pokonał zarówno Włochów, jak i Amerykanów. W starciu przeciwko grającym póki co przeciętny turniej Argentyńczykom jest więc, co może wydawać się mocno zastanawiające, faworytem.

Jeszcze kilka miesięcy temu żaden kibic siatkówki nie wziąłby tych słów na serio. Kapitalne występy w bieżącym sezonie, ale i we wcześniejszych, kiedy to ekipa z Bliskiego Wschodu potrafiła namieszać szyki najlepszym drużynom na świecie, potwierdziły tylko, że próby dostania się do światowej czołówki nie były tanim żartem. Ten zespół z każdym następnym meczem wygląda na coraz bardziej dojrzały.
[ad=rectangle]
Póki co Albicelestes notują przeciętne mistrzostwa świata. W pierwszej fazie wygrali trzy spotkania, ale z rywalami słabszymi. Nie potrafili pokonać ani Polski, ani Serbii. Drugą rundę rozpoczęli od porażki z Francją i jeśli marzą o walce o czołowe lokaty, muszą teraz wygrywać. - Wygranie wystarczającej liczby spotkań do zakończenia zmagań w grupie F w pierwszej "trójce" nie będzie łatwe, ale jestem pewien, że drużyna zrobi wszystko, co w jej mocy - mówił po zakończeniu pierwszej fazy turnieju Hugo Conte.

Syn brązowego medalisty z Seulu bardzo często bierze na siebie ciężar zdobywania punktów. - Facundo gra dobrze, ale zawsze może spisywać się lepiej. Ma rezerwy przede wszystkim na zagrywce - podkreślił ojciec przyjmującego reprezentacji Argentyny.

Czy Irańczycy znów będą mogli cieszyć się z wygranej?
Czy Irańczycy znów będą mogli cieszyć się z wygranej?

Nie tylko od Facundo Conte zależy jednak siła ofensywna drużyny. Jeśli nie znajdzie on wsparcia u kolegów, o triumf nad takim rywalem, jak Iran będzie niezwykle trudno. Persowie, jeszcze nie tak dawno postrzegani jako drużyna bardzo egzotyczna na siatkarskich salonach, w krótkim czasie zrobili ogromny progres. Nie jest on jednak dziełem przypadku czy splotem szczęśliwych zdarzeń, lecz owocem świetnie wykonanej pracy z tą grupą zawodników przez Julio Velasco i Slobodana Kovaca. Z "kopciuszka" stał się jednym z faworytów rozgrywanej w Polsce imprezy.

Czy Argentyńczycy będą w stanie powstrzymać bardzo dobrze dysponowanego w konfrontacji z Australią Amira Ghafoura? W pierwszym starciu drugiej fazy atakował ze skutecznością 51,5 proc. Jak będzie w czwartkowe popołudnie?

Argentyna - Iran / Bydgoszcz, 11.09.2014 r., godz. 16:30

Komentarze (0)