Po przegranej z Reprezentacją Polski na konferencji prasowej nie pojawili się Bruno Rezende ani Bernardo Rezende, choć jest to ich obowiązek. Brazylijczycy nie zgadzali się z werdyktem sędziowskim po wideoweryfikacji przy ostatnim punkcie w meczu, a także z decyzją podjętą przez FIVB, dotyczącą rozgrywania spotkań przez Canarinhos.
[ad=rectangle]
Początkowo aktualni mistrzowie świata, jako zwycięzcy katowickiej grupy, mieli grać we wtorek i czwartek. Gospodarz ma jednak prawo ustalić terminarz "pod siebie", ale przede wszystkim z uwzględnieniem transmisji telewizyjnych. Decyzja zapadła na 48 godzin przed meczem, więc wszystko było zgodne z regulaminem.
Panowie Rezende na konferencji nie pojawili się w ramach protestu przeciwko FIVB, ale poprosili o przeproszenie dziennikarzy. Zamiast nich zjawił się Luiz Felipe Fonteles, znany z występów w Zaksie Kędzierzyn-Koźle.
Pozostali Brazylijczycy, jak i Bruno Rezende, pojawili się w strefie mieszanej, gdzie rozmawiali z dziennikarzami, nie tylko brazylijskimi.