Francuzi do półfinału mundialu w Polsce awansowali dość niespodziewanie i w bardzo dobrym stylu. W III fazie MŚ Trójkolorowi uporali się z Niemcami (3:0) oraz Iranem (3:2), zajmując pierwsze miejsce w grupie G. Natomiast Brazylijczycy uplasowali się na drugiej pozycji w grupie H, która po losowaniu została nazwana "grupą śmierci". Canarinhos od porażki z Polską (2:3) rozpoczęli trzecią rundę mistrzostw świata, lecz później pewnie pokonali Rosjan (3:0).
[ad=rectangle]
- Teoretycznie od początku podium to był nasz cel, ale mieliśmy świadomość, że to szalenie trudne zadanie i raczej niemożliwe. Przed turniejem nie składaliśmy żadnym obietnic, nie było żadnych deklaracji ani postanowień poza jednym - nigdy się nie poddajemy i gramy w każdym meczu od początku jakby to był finał. Tak, żebyśmy nigdy niczego nie żałowali po ostatnim gwizdku - powiedział selekcjoner francuskiego zespołu, Laurent Tillie.
Tricolores i Kanarkowi po raz ostatni oficjalnie mierzyli się w Lidze Światowej 2013, kiedy to Brazylia przed własną publicznością jeden mecz wygrała po tie-breaku, by na drugi dzień uznać wyższość rywala po czterech setach. Tym razem stawka spotkania będzie o wiele większa, gdyż będzie nią finał Mistrzostw Świata 2014.
Ekipa znad Sekwany w swojej historii nigdy nie grała w pojedynku o "złoto" turnieju o tytuł mistrza globu. Najlepszym wynikiem francuskich siatkarzy w dotychczasowych mundialach było zajęcie trzeciego miejsca w 2002 roku, tuż za Brazylią oraz Rosją. O wiele bardziej doświadczeni w meczach o dużą pulę są podopieczni Bernardo Rezende, którzy wygrali trzy ostatnie MŚ.
"Na papierze" faworytem sobotniego starcia są wicemistrzowie olimpijscy z Londynu, jednakże podczas trwających mistrzostw świata drużyna prowadzona przez trenera Tillie pokazała, że żaden przeciwnik nie jest jej straszny. W ostatnich latach Trójkolorowi największe problemy mieli z atakującymi, lecz podczas rywalizacji w Polsce dobrą, stabilną formę pokazuje Antonin Rouzier, którego z udanym skutkiem potrafi zastąpić Mory Sidibe. Ponadto świetną dyspozycję w trakcie MŚ 2014 prezentują: przyjmujący Earvin N'Gapeth, libero Jenia Grebennikov oraz rozgrywający Benjamin Toniutti.
Niedawno reprezentacja Brazylii zmagała się z trudnościami związanymi z kontuzjami Murilo Endresa, Wallace'a De Souzy i Sidao, ale wydaje się, że najgorsze ma już za sobą, co pokazało starcie z Rosjanami. Bruno Rezende i spółka po raz kolejny udowadniają, że zawsze potrafią się przygotować na najważniejszą imprezę w sezonie i słaby początek w Lidze Światowej 2014 był tylko wypadkiem przy pracy.
Czy Brazylijczycy po raz czwarty z rzędu awansują do finału mistrzostw świata? A może Francuzi po raz pierwszy w swojej historii zagrają w konfrontacji o złote medale? Portal SportoweFakty.pl zaprasza na relację LIVE z tego wydarzenia, którego start jest planowany na godzinę 16:40!
Francja - Brazylia / sobota, 20.09.2014, godz. 16:40 w katowickim Spodku