Mauro Berruto zostaje na stanowisku

Posada szkoleniowca włoskiej reprezentacji była zagrożona, po tym, jak jego podopieczni wypadli fatalnie w Mistrzostwach Świata 2014. Jednak włoska federacja postanowiła zostawić go na stanowisku.

W tym artykule dowiesz się o:

W listopadzie odbyło się posiedzenie zarządu włoskiej federacji siatkarskiej, na którym zastanawiano się między innymi nad przyszłością męskiej reprezentacji. Jej trenerem od 2010 roku jest Mauro Berruto, który według kontraktu miał pozostać w tej roli do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016. Jednak bardzo nieudany występ Azzurrich w mistrzostwach globu tej jesieni (wygrali zaledwie dwa mecze i zakończyli turniej na 13. miejscu) wzbudził wiele wątpliwości i dyskusji we włoskim środowisku siatkarskim. Ostatecznie władze federacji podjęły decyzję o pozostawieniu turyńskiego selekcjonera na stanowisku zgodnie z kontraktem, czyli na następne dwa sezony. W oświadczeniu poinformowano również, że Mauro Berruto ma pełne zaufanie ze strony władz federacji w swoich dalszych poczynaniach. Nie wiadomo jeszcze, czy skład sztabu szkoleniowego kadry i jego współpracowników pozostanie niezmieniony.
[ad=rectangle]
Na pewno włoskiego trenera broniły jego wcześniejsze wyniki, bowiem od objęcia reprezentacji swojego kraju zdobywał z nią medale na każdej imprezie, w tym bardzo prestiżowy brązowy medal olimpijski w Londynie. W minionym sezonie przed bardzo nieudanym występem na mundialu Azzurri zaprezentowali się bardzo dobrze w Lidze Światowej, którą ostatecznie zakończyli na drugim miejscu, przegrywając w finale z USA. Nie można także zapomnieć o licznych kontuzjach we włoskiej kadrze przed turniejem lub w jego trakcie, zwłaszcza strata atakującego Iwana Zajcewa w czasie pierwszej rundy była dużym ciosem dla zespołu.

Komentarze (3)
jendrula
14.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Co z tego że został Berruto jak nie mają kim grać bo połowa drużyny to obcokrajowcy mający włoskie obywatelstwo. Włoska siatkówka jest w głębokim kryzysie i na razie nie widać poprawy.