Holendrzy to zdecydowanie największe zaskoczenie mistrzostw świata w Starych Jabłonkach. Młodzi siatkarze przegrali wprawdzie w fazie grupowej z polską parą Kądzioła/Szałankiewicz, ale w kolejnych fazach radzili już sobie wyśmienicie. W półfinale zaś pokonali Brazylijczyków Pedro/Bruno, aktualny numer 1 rankingu FIVB.
Doświadczona dwójka z Niemiec, która występuje razem od 2009 roku, ma już na koncie 46 wspólnych turniejów. W ćwierćfinale pokonali oni inną brazylijską parę,
Evandro/Vitor Felipe.
Zdecydowanie lepiej rozpoczęli półfinałowy pojedynek gracze z Niderlandów. Punktowali zagrywką i blokiem, a mierzący 206 cm Robert Meeuwsen nie miał sobie równych na siatce. Ich przewaga, stopniowo powiększana, nie podlegała dyskusji. Niemcy prezentowali bardzo prostą i przewidywalną siatkówkę i nie potrafili zatrzymać rywali blokiem. W obronie byli bez szans.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Nieco lepiej Jonathan Erdmann i Kay Matysik weszli w set drugi. Ich ataki były skuteczne, a zagrywka stwarzała większe zagrożenie dla rywali. Jednak wszystko to było za mało na dobrze dysponowanych Holendrów, którzy rozpędzali się z akcji na akcję i pokazywali miłą dla oka siatkówkę, która zdecydowanie bardziej podobała się kibicom. Wynik remisowy utrzymywał się do stanu 16:16, ale wtedy Brouwer i Meeuwsen ostatecznie odjechali rywalom i pozwolili im na zdobycie tylko jednego punktu.
[b]Alexander Brouwer/Robert Meeuwsen (Holandia) - Jonathan Erdmann/Kay Matysik (Niemcy) 2:0 (21:13, 21:17)
***
[/b]
W drugim półfinale mierzyły się dwa duety brazylijskie z dwoma najbardziej utytułowanymi zawodnikami, którzy niegdyś występowali wspólnie. Ricardo i Emanuel sięgali m.in. po złoty medal na igrzyskach w Atenach w 2004 roku. Doświadczeni zawodnicy zakończyli współpracę i występują z innymi partnerami.
Od samego początku oba duety dały pokaz swojego siatkarskiego kunsztu. Długie akcje, skuteczne bloki, efektowne obrony i potężne ataki towarzyszyły przez cały mecz Brazylijczykom. Spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie, zawodnicy prawie w ogóle nie popełniali błędów własnych.
Ricardo i partnerujący mu Alvaro Filho błyskawicznie wyszli na prowadzenie 4:1 i utrzymywali bezpieczną przewagę przez całą premierową odsłonę. Dystans się zwiększał i zmniejszał, ale Alison i Emanuel nie potrafili nawiązać walki przy tak wysokiej skuteczności rodaków. Ostatecznie seta wygrali Alvaro i Ricardo do czternastu.
W drugiej odsłonie Alison i Emanuel nie pozwolili już rywalom rozwinąć skrzydeł i wypracować przewagi, bo to mogłoby oznaczać zakończenie meczu w dwóch setach. Przez dłuższy czas prowadzili kilkoma punktami przez to, że skuteczność chwilowo stracił Alvaro. Konsekwentna zagrywka w Alisona i jego problemy z przyjęciem sprawiły, że końcówka seta rozgrywała się na przewagi. Ricardo i Alvaro obronili setbola, a po chwili wykorzystali piłkę meczową po złym przyjęciu Emanuela.
Po zakończeniu spotkania wieloletni partnerzy, Ricardo i Emanuel nie podali sobie ręki.
[b]Ricardo Alex Costa Santos / Alvaro Morais Filho (Brazylia) - Alison Cerutti / Emanuel Rego (Brazylia) 2:0 (21:14, 22:20)
Mecz o 3. miejsce mężczyzn:
[/b]
Jonathan Erdmann/Kay Matysik (Niemcy) - Alison Cerutti/Emanuel Rego (Brazylia), godz. 17:00
Finał mężczyzn:
Alexander Brouwer/Robert Meeuwsen (Holandia) - Ricardo/Álvaro Filho (Brazylia), godz. 18:00
Ze Starych Jabłonek dla SportoweFakty.pl,
[b] Dominika Baran i Dominika Pawlik
[/b]