W piątek z turniejem pożegnały się wszystkie polskie pary. Najdłużej szanse na awans do półfinałów mieli Michał Bryl i Kacper Kujawiak, którzy odpadli dopiero w ćwierćfinale. Dwa pozostałe duety znad Wisły rywalizację w Fuzhou zakończyły na 1/8 finału.
[ad=rectangle]
Sobotnie zmagania siatkarzy plażowych rozpoczęły się od półfinałów. W nich znacznie więcej emocji przyniosło pierwsze starcie. Markus Bockermann i Lars Fluggen wygrali spotkanie z Youseffem Krou i Edouardem Rowlandsonem. Francuzi postawili jednak rywalom trudne warunki gry. Premierowa partia tego widowiska zakończyła się po długiej walce na przewagi. Znacznie mniej emocji przysporzyło drugie starcie, w którym Holendrzy Alexander Brouwer / Robert Meeuwsen pewnie uporali się z amerykańskim duetem Todd Rogers / Stafford Slick. To właśnie para ze Stanów Zjednoczonych wyeliminowała w 1/4 finału Biało-Czerwonych.
Półfinały:
Bockermann / Fluggen (Niemcy, 13) - Krou / Rowlandson (Francja, 9) 2:0 (29:27, 21:18)
Brouwer / Meeuwsen (Holandia, 6) - Rogers / Slick (USA, 15) 2:0 (21:16, 21:16)
Jedynym spotkaniem, które w sobotę u mężczyzn rozstrzygnęło się w tie-breaku był bój o najniższy stopień podium. Wojnę nerwów lepiej wytrzymali Francuzi. Brązowy krążek dla Youseffa Krou i Edouarda Rowlandsona był już czwarty medalem wywalczonym przez nich w turniejach rangi Open.
Mecz o III miejsce:
[b]Krou/Rowlandson (Francja, 9) - Rogers/Slick (USA, 15)[/b] 2:1 (19:21, 21:17, 15:9)
W finale spotkały się pary, które we wcześniejszej fazie turnieju nie poniosły porażki. Zarówno Holendrzy jak i Niemcy wygrali swoje grupy i do dalszej rywalizacji przystąpili od 1/8 finału. W decydującym boju musiał zostać jednak wyłoniony zwycięzca. Spotkanie, biorąc pod uwagę tylko rezultat, było bardzo zacięte. Obie partie rozstrzygnęły się w samej końcówce. Dwukrotnie więcej zimnej krwi zachowali Markus Bockermann i Lars Fluggen i to reprezentanci Niemiec mogli cieszyć się z końcowej wiktorii.
Finał:
Bockermann Fluggen (Niemcy, 13) - Brouwer/Meeuwsen (Holandia, 6) 2:0 (21:19, 21:19)
Zmagania w Fuzhou były udane nie tylko dla naszych zachodnich sąsiadów. Polacy także mają powody do zadowolenia. Co prawda kwalifikacje nie ułożyły się po myśli Biało-Czerwonych, ale w już w turnieju głównym młode polskie pary spisały się bardzo dobrze. Piąta pozycja duetu Bryl / Kujawiak oraz dziewiąte miejsca par Maciej Rudol / Maciej Kosiak i Piotr Kantor / Bartosz Łosiak to dobre prognostyki na dalszą część sezonu. Warto podkreślić, że w premierowym turnieju (niższa ranga niż Grand Slam) nie wystąpiły eksportowe duety znad Wisły Grzegorz Fijałek / Mariusz Prudel oraz Michał Kądzioła / Jakub Szałankiewicz.
W niedzielę rano czasu polskiego w Fuzhou zapadną rozstrzygnięcia medalowe w turnieju kobiecym.