Powrót mistrzyń. Szałankiewicz i Wiatr ponownie razem na piasku

Kilka lat temu Katarzyna Szałankiewicz i Joanna Wiatr święciły triumfy w siatkówce plażowej. Potem ich drogi się rozeszły. W zeszłym tygodniu siatkarskie mistrzynie ponownie wystąpiły na piasku.

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrzostwo Europy U-18, mistrzostwo świata U-18, wicemistrzostwo świata U-19, brązowy medal mistrzostw Europy U-23 oraz trzykrotne mistrzostwo Polski seniorek - to imponująca lista sukcesów w siatkówce plażowej pary Szałankiewicz/Wiatr.

Na początku 2011 roku złoty duet musiał zakończyć współpracę, gdyż Joanna Wiatr przekroczyła rocznik młodzieżowca (23 lata), przez co nie otrzymała stypendium od Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Przez sezon 2011 Szałankiewicz, wtedy jeszcze pod panieńskim nazwiskiem Urban, występowała w parze z Karoliną Sowałą.

Jednak potem zdecydowała się wrócić z piasku do hali. - Powiem szczerze, że była to trudna decyzja, ale bardzo cieszę się z tego powrotu. Nie chciałabym wnikać dlaczego, ale głównie z powodów rodzinnych i osobistych - mówiła w lipcu 2011 roku w rozmowie z WP SportoweFakty.

Natomiast Wiatr połączyła siły z Martyną Wardak, a od roku szkolnego 2011/2012 została trenerką siatkówki plażowej w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Łodzi.

Przez te wszystkie lata Katarzyna Szałankiewicz była wierna siatkówce halowej. Reprezentowała barwy Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza, AZS UE Kraków oraz KSZO Ostrowiec SA. Natomiast Joanna Wiatr wciąż grała w siatkówkę plażową.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Bolt i Mourinho świętują, Mayweather trenuje do upadłego

Ich drogi ponownie zeszły się po sześciu latach. W dniach 11-13 sierpnia 2017 roku w Parku Słupna w Mysłowicach zostały rozegrane mistrzostwa Polski seniorów w siatkówce plażowej. Na liście startowej w turnieju pań znalazła się para Katarzyna Szałankiewicz/Joanna Wiatr.

- Nasza gra jeszcze nie do końca wygląda tak, jakbyśmy sobie tego życzyły, natomiast traktujemy nasze występy bardziej jako przyjemność, cieszymy się, że gramy. Zobaczymy, jak potoczą się dla nas te finały, na razie jest dobrze. Jeżeli uda nam się sprawić jakąś niespodziankę, to super - mówiła w trakcie turnieju Szałankiewicz, cytowana przez stronę PZPS-u.

Ostatecznie walkę w mistrzostwach Polski para Szałankiewicz/Wiatr zakończyła tuż za podium. W meczu o brązowy medal wygrała premierową partię, ale w dwóch kolejnych wyraźnie uległa Katarzynie Kociołek i Aleksandrze Gromadowskiej.

Jednak Szałankiewicz pozostaje przy siatkówce halowej, w sezonie 2017/2018 Orlen Ligi nadal będzie występować w KSZO Ostrowiec SA.

Komentarze (0)