Do rywalizacji w czempionacie przystąpiły 32 żeńskie pary, w tym tylko jedna polska: Kołosińska/Gruszczyńska. W drodze do meczu o 3. miejsce nasze siatkarki rozegrały siedem spotkań, z których wygrały pięć. Jedną porażkę poniosły w fazie grupowej, a drugą w półfinale, gdy 2:0 uległy niemieckiemu duetowi Glenzke/Grossner.
Półfinałowa porażka zmobilizowała nasze reprezentantki przed walką o brązowy medal czempionatu. Ich rywalkami znowu była niemiecka para - Laboureur/Sude.
Mecz rozpoczął się po myśli Polek, po kilku wyrównanych akcjach były w stanie odskoczyć przeciwniczkom (9:14). Niemki wyglądały na zaskoczone takim obrotem spraw i nie podniosły się już do końca partii.
Biało-Czerwone od zdobycia brązowego medalu mistrzostw Europy dzielił już tylko jeden set.
ZOBACZ WIDEO: Polski skialpinista chce wrócić na K2. Ma nowy pomysł, jak zjechać ze szczytu
Dla Niemek była to ostatnia szansa, więc rzuciły na szalę wszystkie swoje siły. Przyniosło to upragniony efekt w postaci prowadzenia (15:12). Pogoń naszych reprezentantek doprowadziła do stanu 20:19, a chwilę później było już 20:21! Polki miały w górze trzy piłki meczowe, jednak po emocjonującej końcówce wygrały Niemki, doprowadzając do tie-breaka.
Decydujący set rozpoczął się od zaciętej gry, ale Niemki wykorzystały swoją szansę i odskoczyły na 9:6. Ten moment przesądził o losach tej partii i meczu, nasze reprezentantki nie nawiązały już z rywalkami walki.
Czwarte miejsce w mistrzostwach Europy jest dla Kingi Kołosińskiej i Jagody Gruszczyńskiej sukcesem, gdyż grają ze sobą w parze dopiero pierwszy sezon. W tym miesiącu zostały także mistrzyniami Polski.
Mecz o 3. miejsce Mistrzostw Europy 2017:
Laboureur/Sude (Niemcy) - Kołosińska/Gruszczyńska (Polska) 2:1 (17:21, 26:24, 15:8)
Do południa dziewczyny ewidentnie nie weszły dobrze w mecz. A grały z Niemkami, które już miały w "menu". Jednak coś Czytaj całość
bo każdy medal woli