ME 2017: sukces Kołosińskiej i Gruszczyńskiej. Polki czwartą siłą w Europie
W łotewskiej Jurmali zostały rozegrane mistrzostwa Europy w siatkówce plażowej kobiet. W meczu o 3. miejsce reprezentantki Polski, Kinga Kołosińska i Jagoda Gruszczyńska, przegrały 1:2 z parą Laboureur/Sude.
Półfinałowa porażka zmobilizowała nasze reprezentantki przed walką o brązowy medal czempionatu. Ich rywalkami znowu była niemiecka para - Laboureur/Sude.
Mecz rozpoczął się po myśli Polek, po kilku wyrównanych akcjach były w stanie odskoczyć przeciwniczkom (9:14). Niemki wyglądały na zaskoczone takim obrotem spraw i nie podniosły się już do końca partii.
Biało-Czerwone od zdobycia brązowego medalu mistrzostw Europy dzielił już tylko jeden set.
ZOBACZ WIDEO: Polski skialpinista chce wrócić na K2. Ma nowy pomysł, jak zjechać ze szczytuDla Niemek była to ostatnia szansa, więc rzuciły na szalę wszystkie swoje siły. Przyniosło to upragniony efekt w postaci prowadzenia (15:12). Pogoń naszych reprezentantek doprowadziła do stanu 20:19, a chwilę później było już 20:21! Polki miały w górze trzy piłki meczowe, jednak po emocjonującej końcówce wygrały Niemki, doprowadzając do tie-breaka.
Decydujący set rozpoczął się od zaciętej gry, ale Niemki wykorzystały swoją szansę i odskoczyły na 9:6. Ten moment przesądził o losach tej partii i meczu, nasze reprezentantki nie nawiązały już z rywalkami walki.
Czwarte miejsce w mistrzostwach Europy jest dla Kingi Kołosińskiej i Jagody Gruszczyńskiej sukcesem, gdyż grają ze sobą w parze dopiero pierwszy sezon. W tym miesiącu zostały także mistrzyniami Polski.
Mecz o 3. miejsce Mistrzostw Europy 2017:
Laboureur/Sude (Niemcy) - Kołosińska/Gruszczyńska (Polska) 2:1 (17:21, 26:24, 15:8)
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
panda25 Zgłoś komentarz
Jednak coś paraliżowało grę naszych Pań. Może wizja wejścia do finału? Bo nie zagrały tak, jak w meczu o półfinał. Jednak nawet nie o tamten mecz chodzi, a o ten o brąz. Pierwsza odsłona świetna, z chwilą załamania, ale pod kontrolą. W drugiej było wiadomo, że będzie trudniej. I było. Jednak bolą te 3 piłki meczowe w TB. Mecz był do wzięcia i dziewczyny pewnie to czują. Jednak ogólnie rzecz biorąc - dobry wynik i doświadczenie w nowej parze :-) I powodzenia w kolejnych rozgrywkach! A ja przyznaję, że bardziej spodziewałem się, że w niedzielę zobaczę któryś z męskich zespołów... -
Andy Iwan Zgłoś komentarz
4 miejsce to zawsze boli bo każdy medal woli