Bartosz Łosiak i Piotr Kantor tegoroczne ME w siatkówce plażowej zapamiętają na bardzo, ale to bardzo długo. Nasz duet wywalczył w niedzielę historyczny medal na wielkiej, seniorskiej imprezie, pokonując w dwóch setach w meczu o trzecie miejsce holenderską parę Alexander Brouwer / Robert Meeuwsen.
- Ten krążek jest spełnieniem naszych marzeń, bo niestety do tej pory nie zdarzało się, że zdobyliśmy medal na jakieś ważnej, seniorskiej imprezie o randze mistrzowskiej. Mamy wiele nagród przywiezionych z imprez młodzieżowych czy kilkugwiadkowych World Tourów, ale w naszej kolekcji cały czas brakowało dużego turnieju - przyznał Bartosz Łosiak, cytowany przez PZPS.
Sukces cieszy, zwłaszcza gdy warunki pogodowe do najłatwiejszych nie należały. - Graliśmy w wielkim upale, tyle, że tym razem na jednej stronie boiska było trochę cienia - skomentował Piotr Kantor.
- Istotne było to, że bardzo dobrze znaliśmy naszych przeciwników. To był już trzeci raz w tym roku, kiedy się ze sobą spotkaliśmy. Wszystkie z tych meczów udało nam się wygrać, dlatego cieszę się, że podtrzymaliśmy passę i że przy okazji sięgnęliśmy po brązowe medale. Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, bo jest to nasz pierwszy medal w karierze seniorskiej o mistrzowskiej randze - dodał zawodnik.
---> Jeśli nie Vital Heynen, to kto? Wśród Polaków jest jeden zdecydowany faworyt
---> Mistrzostwa Europy siatkarek. Sprawdź terminarz. Kiedy mecze Polek? Gdzie je oglądać?
ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał