Mówiło się o tym już od jakiegoś czasu, ale teraz wszystko przybrało tryb oficjalny odnośnie występów ukraińskiej drużyny z Lwowa w PlusLidze. W czwartek władze wydały oficjalny komunikat w tej sprawie.
"Rada Nadzorcza Polskiej Ligi Siatkówki jednogłośnie podjęła uchwałę w sprawie dopuszczenia do udziału w rozgrywkach PlusLigi ukraińskiego klubu Volley Club Barkom Lwów w sezonie 2022/2023 oraz mistrza Tauron 1 Ligi BBTS-u Bielsko-Biała" - czytamy.
Prezes ekipy Barkom Lwów Oleg Baran nie kryje wielkiego zadowolenia z tej przełomowej decyzji. - Dużo pracy wykonano po obu stronach, polska siatkarska społeczność zrobiła naprawdę wiele, byśmy mogli zagrać w PlusLidze - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski
Baran dziękował wszystkim władzom PLS, PZPS, MSiT oraz miastu Kraków, gdzie siatkarze ze Lwowa będą rozgrywali swoje domowe spotkania.
- To dla nas duża sprawa, przyjęcie zespołu ze Lwowa to odważny, ale przemyślany ruch - skomentował decyzję Artur Popko, prezes Polskiej Ligi Siatkówki. - Jestem bardzo wdzięczny naszemu środowisku za ogromną przychylność wobec naszych przyjaciół z Ukrainy - dodał Sebastian Świderski, prezes PZPS.
W kwestiach organizacyjnych należy dodać, że Volley Club Barkom Lwów będzie tak mógł sięgnąć po medal mistrzostw Polski, jak i spaść z PlusLigi. Jedyna różnica względem polskich klubów jest taka, że Ukraińcy nie będą mogli wywalczyć przepustki do gry w europejskich pucharach.
Jeżeli zaś chodzi o zawodników, to Ukraińcy będą traktowani na takich samych zasadach, jak Polacy.
Wiadomo też już, gdzie ekipa Klub Volley Club Barkom Lwów zadebiutuje w PlusLidze. Na swój historyczny mecz w pierwszy weekend października wybierze się do trójmiejskiej Ergo Areny na mecz z Treflem Gdańsk.
Zobacz także:
Pieniądze stanęły na drodze PGE Skry i trenera z sukcesami? Mamy wyjaśnienie
Kulki poszły w ruch. Polskie kluby poznały rywali w europejskich pucharach