Turniej rozgrywany jest w Andrii, w regionie Apulia, w prowincji Barletta-Andria-Trani, nieopodal Bari. Okoliczności natury są więc doskonałe, by nie tylko grać w siatkówkę, ale również poczuć włoski klimat. Jednak nasze panie chcą udowodnić, że nie pojechały na Euro na wycieczkę.
Sześciodniową rywalizację zespół prowadzony przez trenera Bartłomieja Piekarczyka rozpoczął bardzo dobrze. W starciu z reprezentacją Danii Polki były murowanymi faworytkami i z tej roli się wywiązały. Z bardzo dobrej strony w pierwszej partii pokazała się przyjmująca Martyna Borowczak, której asy serwisowe pozwoliły Polkom odrobić minimalne straty z początku i wygrać tę część gry do 16.
Druga partia to z kolei popis naszej atakującej Karoliny Drużkowskiej, która skończyła 6 z 8 ataków, a do tego również bardzo pewnie czuła się w polu serwisowym. Podobnie zresztą jak wspominana Borowczak, a także środkowa Dominika Pierzchała. Rywalki starały się dotrzymywać kroku, ale w końcówce nie dały rady i przegrały 21:25.
ZOBACZ WIDEO: Kulisy meczu Polska - Iran: gorąco w hali, zimno pod prysznicem | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #02
Set trzeci okazał się już formalnością. Na boisku mogły dzięki temu zaprezentować się siatkarki, które rozpoczęły mecz w kwadracie, m.in. Julia Orzoł i Martyna Leoniak, a gra reprezentacji Polski nie straciła na jakości. Ba, była to najwyżej wygrana odsłona ze wszystkich, bo przeciwniczki zdołały uzbierać zaledwie 12 punktów. W ten sposób po 69 minutach gry było już po meczu.
W grupie II obok Polek i Dunek rywalizują jeszcze Turczynki oraz Izraelki. Z tymi pierwszymi nasz zespół zmierzy się w środę o 20:00, zaś z drugimi z wymienionych - 24 godziny później. Do półfinału awansują po dwie najlepsze ekipy z każdej grupy.
Polska U-21 - Dania U-21 3:0 (25:16, 25:17, 25:12)
Polska: Łazowska, Drużkowska, Borowczak, Pierzchała, Łazowska, Piasecka, Stefanik, Łyduch (libero) oraz Leoniak, Janicka, Kuligowska, Kecher, Orzoł.
Dania: Hansen, Dalsgaard, C. Krogh, F. Krogh, Schroeder, Brinck, Foens (libero) oraz Lau, Poenaru, Olsen, Muharemović, Rosenkilde.
Czytaj też:
Pierwsze wzmocnienie Chemika Police. Konkurencja wzrosła
Grbić dostał zakaz od PZPS. Chodzi o nową pracę