Pierwszego dnia zmagań w Andrii zespół trenera Bartłomieja Piekarczyka nie dał szans reprezentacji Danii (więcej TUTAJ), którą pokonał w 69 minut. Dobę później Polkom przyszło zmierzyć się z Turczynkami, które dzień wcześniej pokonały Izraelki 3:1.
Biało-Czerwone warto pochwalić za to, jak weszły w to spotkanie. Choć rywalki cały czas starały się dotrzymywać kroku, popełniały bardzo mało błędów i były o 2-3 punkty z tyłu. Grę naszego zespołu ciągnęła przede wszystkim Karolina Drużkowska na prawym i Martyna Borowczak na lewym skrzydle. Druga z wymienionych dołożyła do tego jeszcze dwa asy serwisowe. Efekt? Wygrana Polski 25:22.
W drugiej części gry po naszej stronie siatki przebudziła się Julita Piasecka, dzięki czemu reprezentacja Polski była dużo bardziej różnorodna. Dodatkowo cały czas nasze panie wywierały presję za pomocą zagrywki, dzięki czemu udało się utrzymać kilkupunktową przewagę do samego końca. Tym razem Turczynki ugrały 21 punktów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski
Trzecia partia to znów dobry start polskiego zespołu i pilnowanie dystansu do samego końca. Tym razem jednak sporo pomogły przeciwniczki oddając aż 11 punktów po własnych błędach. Polki utrzymały nerwy na wodzy, zwyciężyły 25:20 i 3:0 w całym meczu.
W czwartek o 20:00 nasze siatkarki czeka ostatni mecz grupowy z Izraelem, ale już dzięki dwóm zwycięstwom Polki mają zapewniony awans do półfinału turnieju, gdzie czekać je będzie starcie z Serbkami lub Włoszkami.
Polska U-21 - Turcja U-21 3:0 (25:22, 25:21, 25:20)
Polska: Łazowska, Piasecka, Stefanik, Drużkowska, Borowczak, Pierzchała, Łyduch (libero) oraz Kuligowska, Orzoł.
Turcja: Sengun, Hacimustafaoglu, Ozden, Kurt, Buekmen, Aksoy, Guectekin (libero_ oraz Eroktay, Salih, Aygun, Adali, Tasdemir.
Tabela grupy II po 2. dniu rywalizacji:
Lp. | Drużyna | Mecze | Z-P | Pkt. | Sety (Ratio) |
---|---|---|---|---|---|
1. | Polska | 2 | 2-0 | 6 | 6:0 (MAX) |
2. | Dania | 2 | 1-1 | 3 | 3:0 (1.000) |
3. | Turcja | 2 | 1-1 | 3 | 3:4 (0,750) |
4. | Izrael | 2 | 0-2 | 0 | 1:6 (0,167) |
Czytaj też: Horror w meczu Polaków na zakończenie pierwszego dnia mistrzostw Europy