Turniej mistrzostw świata siatkarzy, który w piątek, 26 sierpnia, rozpoczął się w Lublanie meczem Brazylia - Kuba, początkowo miał zostać rozegrany w Rosji. Po napaści zbrojnej tego kraju na Ukrainę zmagania zostały przeniesione do Polski i Słowenii.
Dla Słoweńców to debiut, jeśli chodzi o organizację rywalizacji najlepszych ekip globu. Nasz kraj dopiero po raz drugi w historii otrzymał taką szansę. To m.in. efekt długoletniej, doskonałej współpracy pomiędzy władzami PZPS i FIVB.
O ile większość ekip jednogłośnie poparła decyzję o zmianie gospodarza mundialu, to kontrowersje wywołała ostatnia decyzja władz światowych dotycząca rozstawiania zespołów w fazie pucharowej. Skorzystać na niej mogą organizatorzy zmagań, czyli reprezentacje Polski i Słowenii, które w 1/8 finału trafią na teoretycznie najsłabsze zespoły. Bez względu na wyniki w grupie, zostaną bowiem rozstawione w drabince pucharowej z numerami 1 i 2.
ZOBACZ WIDEO: ZACZĘLIŚMY MŚ! Zwycięstwo z Bułgarią i wielkie emocje w Spodku | #PODSIATKĄ VLOG Z KADRY #16
Obiekcje zgłaszali już trener reprezentacji Serbii Igor Kolaković oraz Uros Kovacević, Bułgarzy, a także reprezentant USA Erik Shoji. Krytykom postanowił odpowiedzieć selekcjoner Biało-Czerwonych. Opiekun polskiej kadry Nikola Grbić dosadnie wyjaśnił, że pretensje kierowane pod adresem jego zespołu i organizatorów są nieuzasadnione.
- Nie prosiłem o przywilej rozstawienia w 1/8 finału mistrzostw świata. Nikt nie pytał mnie o zdanie w tej sprawie. Może powinno się to przedyskutować wcześniej. Dowiedzieliśmy się o tym kilka dni temu. Co mogę zrobić w tej sprawie? Miałem powiedzieć: "Nie, nie, nie chcemy tego przywileju"? Jestem w stanie zrozumieć tych, którzy prawdopodobnie są tym urażeni - przyznał szkoleniowiec reprezentacji Polski w rozmowie z serwisem sport.pl.
Co ciekawe, z dużym spokojem do zmian zafundowanych przez FIVB uczestnikom mundialu podchodzi szkoleniowiec Amerykanów John Speraw. Doświadczony trener nie ukrywa, że dzięki temu już pierwsza runda play-off może być bardzo interesująca, jednak sam nie zajmuje sobie tym głowy.
- Czy spodziewam się kalkulacji przed ostatnią rundą spotkań fazy grupowej? Możliwe. Wiele scenariuszy jest możliwych. Wiem, że na razie nic nie mogę z tym zrobić. Nie będę wypisywał wszystkich możliwych opcji. Nie jestem taki - przyznaje Amerykanin.
Czytaj także:
Kolejna krytyka systemu mistrzostw świata siatkarzy. "Nie jest to uczciwe"
Ukraińcy "wymalowali Spodek na żółto i na niebiesko". Świetna atmosfera na meczu Ukraina - Serbia
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)