Dreszczowiec w mistrzostwach świata. Francja wróciła z dalekiej podróży

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Francji
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Francji

Reprezentacja Francji odniosła drugie zwycięstwo w mistrzostwach świata siatkarzy i musiała na nie mocno zapracować. Trójkolorowi wygrali 3:2 ze Słoweńcami, choć było 1:2 i 14:18 w czwartym secie.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielny wieczór do walki powrócili gospodarze mistrzostw świata. Polska podjęła Meksyk w Katowicach i wygrała 3:0 jak na faworyta przystało. Trudniejsze zadanie czekało Słowenię. W Lublanie zagrała z Francuzami, którzy potrafią przygotować wysoką formę na duże turnieje. Na początek fazy grupowej Słowenia wygrała 3:0 z Kamerunem, a Francja nie oddała ani jednego seta Niemcom. W drugim starciu do wywalczenia było pierwsze miejsce w tabeli.

W tym roku zespoły jeszcze nie zmierzyły się ze sobą. W minionym roku podzieliły się zwycięstwami w Lidze Narodów. Najpierw Słowenia poradziła sobie z Francją w tie-breaku, ale kiedy doszło do grania o wyższą stawkę, Trójkolorowi zrewanżowali się przekonującym 3:0.

Po godzinie zażartego starcia było jasne, że tym razem dobra zabawa nie zostanie zakończona po trzech setach. Francuzi lepiej weszli w mecz, ale swoim zwycięstwem 25:21 w pierwszej partii nie odebrali Słoweńcom ochoty do walki. Gospodarze odegrali się 25:22 w drugiej rundzie i zrobiło się 1:1 w meczu.

ZOBACZ WIDEO: "Afera knoppersowa" w reprezentacji Polski! | #PODSIATKĄ VLOG Z KADRY #17

Reprezentanci Słowenii znaleźli sposób na atuty Francji. Radzili sobie coraz lepiej z Earvinem Ngapethem oraz Jeanem Patrym. Po pokonaniu Trójkolorowych 25:23 w trzecim secie, przed gospodarzami otworzyła się nawet szansa na zdobycie kompletu punktów. Słowenia prowadziła 18:14, miała piłki setowe, ale przegrała czwartego seta 32:34. Dlatego konieczne było jeszcze rozegranie tie-breaka.

Siła rozpędu pozostała po stronie Francji, która po powrocie z dalekiej podróży i postawieniu na swoim w poprzednim secie, wcześnie oddaliła się od gospodarzy w decydującej rundzie. Wygrana 15:7 była przekonująca i to drużyna z zachodu Europy jest ostatecznie liderem w grupie.

Francja - Słowenia 3:2 (25:21, 22:25, 23:25, 34:32, 15:7)

Francja: Brizard, Ngapeth, Clevenot, Chinenyeze, Le Goff, Patry, Grebennikov (libero) oraz Tillie, Boyer, Louati, Jouffroy

Słowenia: Ropret, Urnaut, Cebulj, Kozamernik, Pajenk, Stern, Kovacić (libero)

Tabela grupy D:

#DrużynaPktMZPSety
1 Francja 8 3 3 0 9:2
2 Słowenia 7 3 2 1 8:3
3 Niemcy 3 3 1 2 3:6
4 Kamerun 0 3 0 3 0:9

Czytaj także: Lament w Rosji. "Polska lepiej przygotowana do mistrzostw świata?"
Czytaj także: Świetna informacja dla kibiców. Wilfredo Leon przyleci do Katowic

Komentarze (1)
avatar
Duszan291
31.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W czwartym secie to były piłki meczowe dla Słowenii