Nieobliczalne Kanadyjki gotowe sprawiać kolejne niespodzianki na mistrzostwach świata. "To ekscytujące"

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Alexa Gray
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Alexa Gray

Kanadyjki dość sensacyjnie zajęły trzecie miejsce w grupie C i po emocjonującym spotkaniu pokonały Niemki. Bohaterką meczu została występująca w Serie A Alexa Gray. - Druga faza to będzie coś ekscytującego - mówi przyjmująca ekipy kanadyjskiej.

W tym artykule dowiesz się o:

Kanadyjki utarły nosa faworytkom i choć w trzecim secie przegrywały 12:16 i wydawało się, że podopieczne Vitala Heynena mają to spotkanie pod kontrolą, potrafiły wyjść z tej batalii zwycięsko. Najlepszą siatkarką na boisku była Alexa Gray, przyjmująca Imoco Volley Conegliano punktowała w tym meczu aż 25 razy.

- Nieczęsto zdarza się podnieść przegrywając 0:2, ale my jesteśmy drużyną, która nigdy się nie poddaje. Najważniejsze to nigdy nie tracić wiary w swoje możliwości. Koncentrowałyśmy się na tym co jeszcze możemy poprawić, bo wiedziałyśmy, że mamy jeszcze duże rezerwy - tłumaczyła przyszła klubowa koleżanka Joanny Wołosz.

Przed zespołem spod znaku Klonowego Liścia kolejne wyzwanie, bo do Łodzi przyjadą najlepsze drużyny wyłonione podczas rywalizacji w Gdańsku. Zachowując kolejność spotkań z Kanadyjkami będą to odpowiednio Tajki, Turczynki, Polki oraz Dominikanki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?

- To będzie bardzo trudna przeprawa. Każdy z tych zespołów ma swoje silne strony. Dlatego ważne będzie szybkie dostosowanie się do tego, co proponują rywalki. Tajki będą piekielnie szybkie na rozegraniu, Dominikanki potrafią zdominować swoimi warunkami fizycznymi, Polki są dobrze zbilansowane w każdym z elementów. Turczynki przykładowa mogą narobić wiele szkód zagrywką - charakteryzowała kolejnych przeciwników Gray.

Jedna z liderek kanadyjskiej reprezentacji pokusiła się także o wskazanie atutów Biało-Czerwonych.

- Wydaje mi się, że gdybym miała wskazać na najmocniejszą stronę polskiej ekipy to byłby to blok. Grając przeciwko Biało-Czerwonym naprawdę odczuwa się te centymetry na siatce. Dla nas jednak na tym etapie turnieju jest to przyjemność zmierzyć się z takimi ekipami, dla mnie to coś ekscytującego - podkreśliła nasza rozmówczyni. Mecz Polska - Kanada odbędzie się 7 października o godzinie 20:30.

Zobacz również:
MŚ. Turcy tak piszą o meczu z Polską
"Zawsze jesteśmy blisko". Polska środkowa po walce z Turcją

Komentarze (0)