Reprezentacja Włoch na MŚ 2022 kobiet kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Mało tego, robi to w szybki sposób. W starciach z Kamerunem, Portoryko i Kenią nie straciła żadnego seta. W pierwszych czterech meczach jedyną partię zdołały im urwać Belgijki.
O grających u siebie Holenderkach przez trzy pierwsze kolejki też nie można było powiedzieć złego słowa. Zadziwiła jedynie strata seta w starciu z Portoryko, ale wynik końcowy był korzystny, a to liczy się najbardziej. Niespodziewanie jednak współgospodarz turnieju musiał uznać wyższość Belgii (1:3). A to stawiało Holandię w trudnym położeniu przed starciem z Włochami.
Mecz od samego początku układał się po myśli siatkarek z Włoch (7:2). W premierowej odsłonie Holenderki nie miały kompletnie nic do powiedzenia, ostatecznie zdobywając zaledwie 13 "oczek".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze
Podrażnione siatkarki z Holandii lepiej rozpoczęły drugą odsłonę spotkania (6:1). Momentalnie jednak stratę odrobiły rywalki, które wyszły na prowadzenie (7:6). Do samej końcówki toczył się wyrównany bój, jednak od stanu 22:22 punktowały już tylko Holenderki, które doprowadziły do remisu w meczu.
To był jednak jedyny pozytywny akcent tej reprezentacji w całym spotkaniu. W kolejnym secie Włoszki powróciły do dobrej gry z inauguracyjnej partii i zwyciężyły 25:16. Więcej emocji przyniosła kolejna odsłona, ale w końcówce serią punktową popisała się Italia, która od stanu 20:20 doprowadziła do piłki setowej (24:20). Ostatecznie udało im się wykorzystać drugą z nich.
Włoszki z kompletem zwycięstw okazały się najlepsze w grupie A. Za ich plecami z bilansem 4-1 uplasowały się Belgijki, które wykorzystały porażkę Holenderek w ostatnim meczu pierwszej rundy MŚ. Z czwartej lokaty awansowało Portoryko.
Reprezentacja Włoch kobiet - Reprezentacja Holandii kobiet 3:1 (25:13, 22:25, 25:16, 25:21)
Czy Włoszki zdobędą medal na MŚ? 
