Słaby mecz z Serbią zaowocował gładką porażką 0:3. Niecałe 24 godziny później nastroje zmieniły się o 180 stopni. Biało-Czerwone nie tylko wygrały, ale przede wszystkim zaskoczyły siebie, rywalki, kibiców i trenera. Stefano Lavarini chciał, żeby jego zawodniczki wierzyły, że są w stanie walczyć z faworytkami. Z Serbią się nie udało, ale z USA już tak.
Szkoleniowiec miał swój udział w takim, a nie innym podejściu do starcia z USA. - Po rozmowie z trenerem z szatni wyszłyśmy tak zmotywowane, że wiedziałyśmy, że potrafimy grać dobrą siatkówkę i wiemy, że chcemy powalczyć, a może uda się wygrać. Wierzyłyśmy nawet wtedy, kiedy wynik był niekorzystny. Amerykanki były w szoku i myślę, że my też. Fajnie się grało. To coś niesamowitego - mówiła Magdalena Stysiak.
Taktycznie Polki rozegrały spotkanie z USA znakomicie. Sztab szkoleniowy postarał się o szczegółowe opracowanie, które bardzo pomogło siatkarkom. - Miałyśmy je bardzo dobrze rozpisane. Wiedziałyśmy na co stać każdą zawodniczkę. Nie zaskoczyło nas nic w ich grze, żaden kierunek zagrywki, ataku czy nawet kiwki. Wiedziałyśmy, co mamy robić i po prostu blokowałyśmy te strefy. Chyba najbardziej zdziwiła nas nasza dobra gra i to w jaki sposób podeszłyśmy do tego. To nas wzmocniło - tłumaczyła atakująca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze
- Na pewno nas to podbuduje, ale nie będziemy zakładać sobie korony na głowę. Jeden mecz - w porządku, ale to nie koniec - zapewniła Stysiak. Przed Polkami mecze z Kanadą oraz Niemcami.
- Bardzo ważna jest wiara. Trener stara nam się to utrwalić w głowach. To z jakim nastawieniem podchodzimy do spotkania, układa to, co się w nim stanie. Wiara czyni cuda i w tym spotkaniu tym właśnie wygrałyśmy - dodała.
Teraz wszystko w rękach naszej kadry. Wygrane dwa kolejne spotkania dadzą awans do Top 8. - Musimy się skupiać na kolejnym meczu, a nie dwóch kolejnych. W piątek wychodzimy z Kanadą i musimy zrobić swoje, pokazać całemu światu, że na to zasługujemy - skwitowała atakująca.
Czwartek jest dniem wolnym dla polskich siatkarek. Do akcji powrócą w piątek o godz. 20:30.
Czytaj też:
Wielkie zwycięstwo otworzy Polkom drogę do ćwierćfinału MŚ? "Trudno w takim momencie nie patrzeć na wynik"
Wielka wygrana Polek! Nie były w stanie tego zrobić przez 12 lat
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)