Kluczowy mecz polskich siatkarek. Ekspertka zdradza atuty Kanadyjek

PAP / Roman Zawistowski / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski
PAP / Roman Zawistowski / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski

- Nie popadałabym w huraoptymizm - tonuje nastroje Milena Sadurek po wygranej polskich siatkarek z USA (3:0). Już w piątek o 20:30 kluczowe starcie Polska - Kanada, które może decydować o miejscu w ćwierćfinale MŚ siatkarek. Co jest atutem rywalek?

To był najlepszy mecz reprezentacji Polski w ostatnich kilku latach. W mistrzostwach świata siatkarek Biało-Czerwone mierzyły się z aktualnymi mistrzyniami olimpijskimi. Podopieczne Stefano Lavariniego pokazały, że nikogo się nie boją. Punktowały każde zagranie Amerykanek i pewnie wygrały bez straty seta.

Na ile to zwycięstwo może okazać się mitem założycielskim drużyny? - Dla każdego wygrana z mistrzem olimpijskim byłaby bardzo pozytywnym bodźcem. Kiedy bije się jedną z najlepszych drużyn na świecie, pozytywnie to wpływa na morale zespołu i jego samoocenę - ocenia dla WP SportoweFakty Milena Sadurek, brązowa medalistka mistrzostw Europy, a obecnie komentatorka Polsatu Sport.

Trzy punkty mają także ogromny wymiar w kontekście awansu do następnej fazy rozgrywek. Po nieoczekiwanej wygranej wszystko znów jest w rękach Polek. Muszą po prostu wygrać dwa kolejne mecze, by awansować do najlepszej ósemki, a istnieje sporo scenariuszy, że przy jednej porażce także znajdą się w ćwierćfinale.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze

Już w piątek reprezentantki Polski zmierzą się z Kanadyjkami, które znajdują się tuż za nimi w grupowej tabeli. To właśnie bezpośredni pojedynek tych drużyn może zadecydować o miejscu w ćwierćfinale.

- Bardzo ważnymi elementami są atakująca Kiera van Ryk oraz przyjmująca Alexa Gray. Potrafią pociągnąć zespół w ataku. Gray będzie w przyszłym sezonie klubową koleżanką Asi Wołosz w Conegliano, a Kiera van Ryk zostanie w tureckim THY. Do tego środkowe są niebezpieczne, niezła rozgrywająca, która potrafi dobrze poprowadzić grę. To dobrze zbilansowana drużyna - ocenia była rozgrywająca.

Problemem jednak może okazać większa presja ciążąca na Polkach. W meczu z USA mało kto oczekiwał od nich wygranej, więc mogły grać z luźniejszą głową. Z kolei w starciach z Kanadyjkami oraz Niemkami to na Biało-Czerwonych będzie spoczywać presja.

- Nie popadałabym w huraoptymizm. Świetnie, że wygrały mecz przeciwko Amerykankom, bo to było bardzo trudne spotkanie. Musimy patrzeć na własną grę i nie być zbyt pewnym i myśleć, że Kanadyjki i Niemki się przed nami położą, bo wygraliśmy z USA. Trudno w meczu z Kanadą wskazać faworyta i może decydować dyspozycja dnia - twierdzi była reprezentantka Polski.

- Jeśli jednak Polki zagrają tak, jak w meczu z USA to nie będą miały problemu, żeby wygrać z Niemkami oraz Kanadyjkami - kończy Sadurek.

Mecz Polska - Kanada już w piątek, 7 października o godz. 20:30. Transmisja na kanałach TVP, Polsat Sport, sport.tvp.pl oraz Polsat Box Go. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj więcej:
Dziennikarze nie dowierzali. Trener Polek zrobił to tuż po meczu
Nieprawdopodobne, co stało się w Łodzi. Nie chodzi o wygraną Polski

Komentarze (0)