Jednostronny mecz o wszystko. Znamy ostatnie ćwierćfinalistki MŚ siatkarek

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Reprezentacja Chin kobiet
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Reprezentacja Chin kobiet

W meczu, który decydował o awansie do ósemki mistrzostw świata siatkarek, Chinki mierzyły się z Belgijkami. Spotkanie miało jednostronny przebieg i tym samym znamy już wszystkie ćwierćfinalistki MŚ.

To był kluczowy mecz dla końcowych rozstrzygnięć w grupie E mistrzostw świata siatkarek. Belgijki potrzebowały wygrać 3:0 lub 3:1 z Chinkami, by awansować do najlepszej ósemki turnieju. Z kolei zawodniczkom z Państwa Środka do ćwierćfinału wystarczały dwa wygrane sety i to one były faworytkami tego starcia.

I to udowodniły. Po kilku wyrównanych minutach zaczęły powoli odskakiwać rywalkom aż w końcu wypracowały czteropunktową przewagę (10:6). Belgijki zdołały wprawdzie błyskawicznie złapać kontakt, ale na nic więcej w tym secie nie było już ich stać. Grę zdominowały zawodniczki z Państwa Środka, które pewnie wygrały seta 25:18.

W drugiej odsłonie kontynuowały swoją dobrą passę. Dzięki skutecznej postawie, zwłaszcza w polu serwisowym, już w pierwszej fazie seta wypracowały sobie potężną zaliczkę (12:6). Dla Belgijek była to ostatnia szansa na awans, więc rzuciły się do walki i stopniowo odrabiały stratę, aż zbliżyły się na punkt. Miały jednak piłkę na remis, ale jej nie wykorzystały. Zawodniczki z Azji wrzuciły piąty bieg, znowu przycisnęły zagrywką, bezlitośnie na siatce atakowała Yingying Li i odbudowały zaliczkę (22:17). Blok Xiangyu Gong przypieczętował awans Chinek do ćwierćfinału MŚ.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze

Przez długi czas trzeci set miał wyrównany przebieg i wydawało się, że Chinki być może lekko odpuściły rywalkom. Tempo spadło, ale i tak zawodniczki z Azji powoli zaczęły odskakiwać. Dzięki efektownej kontrze Yuniu Wang wygrywały już 16:12. Belgijki jeszcze walczyły, znów złapały kontakt, a dzięki kontrze Britt Herbots na tablicy wyników widniał remis (20:20). O wszystkim zadecydowała gra na przewagi, którą rozstrzygnął as Wang.

Jeśli Japonki, które mają już zapewniony awans, wygrają z Holenderkami 3:0 lub 3:1 to Chinki w ćwierćfinale zagrają z Włoszkami. Jeśli padnie inny wynik zawodniczki z Państwa Środka o półfinał zmierzą się z Brazylijkami. Z drugiej grupy do ćwierćfinału awansowały Serbki, Amerykanki, Turczynki oraz Polki.

Chiny - Belgia 3:0 (25:18, 25:18, 27:25)

Czytaj więcej:
Ćwierćfinał jest nasz! Wiemy, z kim zagramy w fazie pucharowej
"Chcemy im oddać". Jasna deklaracja polskiej siatkarki

Komentarze (0)