Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. Asseco Resovia wciąż niepokonana

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów

Asseco Resovia przegrała premierową odsłonę meczu z MKS-em Ślepsk Malow Suwałki. W kolejnych partiach była jednak zdecydowanie lepsza i ostatecznie zwyciężyła 3:1. Tym samym rzeszowianie wciąż pozostają niepokonani w obecnym sezonie PlusLigi.

Tak dobrego startu ligi rzeszowianie nie mieli od sezonu 2017/2018. W dwóch pierwszych kolejkach Asseco Resovia nie straciła żadnego seta w starciach z Projektem Warszawa i Barkomem Każany Lwów. Natomiast MKS Ślepsk Malow Suwałki na inaugurację sezonu przegrał 1:3 z PSG Stalą Nysa. Następnie przed własną publicznością pokonał Trefl Gdańsk 3:1.

W mecz lepiej weszli przyjezdni, którzy w premierowej odsłonie odskoczyli na cztery "oczka" po błędach rywali (11:7). Szybko jednak rywale doprowadzili do remisu, a następnie wyszli na prowadzenie po raz pierwszy w tym spotkaniu. W końcówce na tablicy świetlnej mieliśmy wynik 23:23, a piłkę setową gościom zapewnił Bartosz Filipiak. Asseco Resovia zdołała się obronić i rozpoczęliśmy grę na przewagi. Miejscowi raz za razem musieli grać pod presją porażki w premierowej odsłonie, ta ostatecznie nadeszła, gdy asa serwisowego posłał Cezary Sapiński.

II partię podrażnieni wynikiem gospodarze zaczęli od mocnego uderzenia (6:2). Rywale czterokrotnie byli w stanie złapać kontakt, ale w całym secie nawet przez moment nie było remisu. W końcówce przewaga rzeszowian była jasna i wyraźna, a do wyrównania stanu pojedynku doprowadził Fabian Drzyzga, który po raz pierwszy w tym spotkaniu zaskoczył rywali kiwką.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze

Jednostronna była trzecia odsłona tego starcia. Już w pierwszej części gospodarze zbudowali solidną zaliczkę (12:5). Przewagę stopniowo powiększali, jednak w końcówce wynosiła ona osiem "oczek" (21:13). Wtedy to Asseco Resovia zdobyła cztery punkty z rzędu, większość dzięki błędom rywali i objęła prowadzenie w meczu.

Czwarty set był wyrównany do czasu, aż błędów nie zaczęli popełniać goście. Grę przerwał ich szkoleniowiec, gdy Ci nie zdołali wyprowadzić akcji po zagrywce Jakuba Buckiego (9:13). W końcówce przyjezdni zmniejszyli stratę do dwóch "oczek", ale na nic więcej nie było ich stać. Przy drugiej piłce setowej mieli oni okazję do złapania kontaktu, ale Miran Kujundzić został zatrzymany przez Torey Defalco. Blok ten zakończył mecz w Rzeszowie.

3. kolejka PlusLigi:

Asseco Resovia Rzeszów - MKS Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (27:29, 25:20, 25:13, 25:22)
Resovia: 

Drzyzga, Bucki, DeFalco, Cebulj, Kochanowski, Kozamernik, Potera (libero) oraz Rossard
Ślepsk: 

Sanchez, Filipiak, Halaba, Kujundzić, Sapiński, Takvam, Czunkiewicz (libero) oraz Żakieta, Buchowski, Depowski, Magnuszewski, Filipowicz (libero)
MVP:

Jakub Kochanowski (Resovia)

Przeczytaj także:
Polki z szansą na rewanż. Kiedy kolejny mecz Biało-Czerwonych?

Komentarze (0)