Trzysetowe spotkanie w Gdańsku. Trefl nie pozostawił złudzeń rywalowi
Trefl Gdańsk z drugim zwycięstwem z rzędu. Gdańszczanie w dniu Narodowego Święta Niepodległości pokonali przed własną publicznością LUK Lublin 3:0.
Gospodarze udanie rozpoczęli mecz, po bloku Karola Urbanowicza prowadzili 6:3. Ich przewaga wzrosła, gdy Dustin Watten nie przyjął zagrywki Mikołaja Sawickiego (10:4). Szkoleniowiec przyjezdnych robił co mógł, aby odwrócić losy premierowej odsłony, ale Trefl grał konsekwentnie i pewnie zwyciężył na otwarcie, gdy w ataku nie pomylił się Bartłomiej Bołądź.
W II partii miejscowi odskoczyli na trzy "oczka" dzięki zagrywce Lukasa Kampy i pomyłce Wojciecha Włodarczyka (10:7). Wtedy też o czas poprosił szkoleniowiec lublinian. Po przerwie ponownie nieskuteczny był Włodarczyk, którego zatrzymał Patryk Niemiec. Jednak po błędzie przy wystawie Kampy mieliśmy już remis, po którym to goście wyszli na prowadzenie za sprawą skończonej kontry przez ich atakującego (14:13). Momentalnie jednak gdańszczanie wrócili do tego co było wcześniej, gdy w polu serwisowym pojawił się Bołądź, do tego trzy z rzędu punkty dołożył Urbanowicz (19:14). Seta zakończył atakiem ze skrzydła Sawicki.
Trzecią odsłonę meczu również lepiej rozpoczęli gospodarze, bowiem rywale mieli problemy zarówno w ataku, jak i w przyjęciu (11:8). Prowadzenie gdańszczan podwyższył Sawicki posyłając asy serwisowe (17:12). Trefl konsekwentnie utrzymywał przewagę i zamknął spotkanie w trzech setach, po tym, jak zagrywka Bołądzia wróciła na stronę jego zespołu, a Kampa uruchomił na środku Urbanowicza.
Trefl Gdańsk - LUK Lublin 3:0 (25:17, 25:19, 25:18)
Trefl: Kampa, Bołądź, Sawicki, Czerwiński, Niemiec, Urbanowicz, Perry (libero) oraz Martinez
LUK: Komenda, Romać, Włodarczyk, Szerszeń, Nowakowski, Jendryk, Watten (libero) oraz Jóźwik, Stajer, Tavares, Gregorowicz (libero)
MVP: Mikołaj Sawicki (Trefl)
Przeczytaj także:
Szokująca decyzja FIVB. Wiemy, gdzie Polacy zagrają Ligę Narodów
To się może źle skończyć. Trener Polaków nie zamierza milczeć