Ustabilizowali swoją grę. "Zagrywka ustawiła całe spotkanie"

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: trener Paweł Rusek
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: trener Paweł Rusek

Cuprum Lubin wygrało drugi mecz z rzędu. Tym razem odprawiło z kwitkiem Cerrad Eneę Czarnych Radom na ich terenie, zwyciężając gładko 3:0. - Gramy równą siatkówkę, co do tej pory nie było naszym atutem - przyznaje Paweł Rusek, trener Miedziowych.

W meczu dziesiątej kolejki PlusLigi Cuprum Lubin pokonało na wyjeździe Cerrad Eneę Czarnych Radom bez straty seta. Goście zdominowali rywali zagrywką, zdobywając tym elementem aż osiem punktów, przy zaledwie dwóch miejscowych. Paweł Rusek cieszył się również z małej liczby pomyłek popełnionych w polu serwisowym. - Wcześniej, w każdym spotkaniu, popełniliśmy sporo błędów. Teraz było ich 12, wychodzi cztery na set, więc to super sprawa. Ta zagrywka ustawiła spotkanie - przyznał trener.

- Pomimo kilku błędów na początku, potem chłopcy wpadli w fajny rytm. Cały czas Czarni byli odrzuceni od siatki, przez co łatwiej nam się grało. Wykonaliśmy kawał fajnej pracy i bardzo się cieszymy, ponieważ ten mecz był dla nas bardzo ważny - zaznaczył szkoleniowiec. - Może nawet nie z punktu widzenia samej zdobyczy, ale mieliśmy we wcześniejszych meczach momenty naprawdę bardzo słabe, jak i troszkę lepsze. Teraz dwa zwycięstwa z rzędu, które na pewno trochę nas podbudują - nie ukrywał Rusek.

We wcześniejszej kolejce Miedziowi pokonali u siebie PGE Skrę Bełchatów 3:2. Obecnie plasują się na dwunastym miejscu w tabeli z bilansem czterech wygranych i sześciu porażek.

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

W poczynaniach Cuprum widać ostatnio dużo spokoju. - Z tym spokojem to bym tak nie szarżował, bo jedna kolejka może zmienić bardzo wiele. Zespół z Radomia pokazał, że potrafi pojechać do Suwałk i zagrać dobre spotkanie. Myślę, że jeszcze wiele roszad może nastąpić - zwrócił uwagę Rusek. - Bardzo się cieszę, bo jest to drugi mecz, w którym gramy naprawdę fajną siatkówkę, przede wszystkim spokojną i równą, co do tej pory nie było naszym atutem - zakończył.

W najbliższej serii gier lubinian czeka nie lada wyzwanie. Już w środę (początek spotkania o godz. 18:30) podejmą mistrza Polski i najlepszą drużynę ostatnich dwóch sezonów w Europie, Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.

Czytaj także:
>> Czarna seria drużyny Grajber trwa. Polskie starcie w Serie A dla Wołosz
>> Byłe zawodniczki skarciły IŁ Capital Legionovię Legionowo. Cenne trzy punkty Energa MKS-u Kalisz

Źródło artykułu: