PlusLiga wraca po świątecznej przerwie. Sprawdź siatkarski plan na środę

Materiały prasowe / PlusLiga/Adam Kurasiewicz / Na zdjęciu: Siatkarze Cerrad Enea Czarnych Radom
Materiały prasowe / PlusLiga/Adam Kurasiewicz / Na zdjęciu: Siatkarze Cerrad Enea Czarnych Radom

Do gry po przerwie świątecznej wraca PlusLiga, w której rozegrane zostaną dwa pojedynki. W 2022 roku odbędzie się w sumie jeszcze pięć spotkań 18. kolejki. Szczególnie ciekawe będzie starcie dwóch najsłabszych drużyn walczących o utrzymanie.

Do bardzo ważnego pojedynku dojdzie w Radomiu, gdzie zmierzą się dwie najsłabsze zespoły PlusLigi. Miejscowi Cerrad Enea Czarni dotychczas wygrali tylko dwa mecze, w dodatku wszystkie na wyjeździe. Na swoim koncie zgromadzili 9 punktów i plasują się na przedostatnim miejscu. Podopieczni Pawła Woickiego przegrali 12 spotkań z rzędu i w starciu z beniaminkiem powalczą o pierwsze w tym sezonie zwycięstwo przed własną publicznością.

- Czy to najważniejsze spotkanie? Na pewno ważne, bo gramy u siebie w hali i przydałoby się dobrze zagrać. Tego oczekuję, a czy będzie najważniejsze? Zobaczymy - mówił po porażce z Aluron CMC Wartą Zawiercie, szkoleniowiec radomian, Paweł Woicki cytowany przez oficjalną stronę klubową.

Po drugiej stronie siatki stanie zespół, który ma serię 14. porażek z rzędu. Impuls bielszczanom powinien dać ostatni pojedynek z PGE Skrą Bełchatów, przegrany po tie-breaku. A mało nie brakowało, żeby beniaminek sprawił sensację w starciu z czwartą drużyną poprzedniego sezonu. Pojedynek ten będzie o tyle ważny, iż jeżeli BBTS zanotuje porażkę, będzie już praktycznie skazany na spadek. Dotychczas pokonał on jedynie Czarnych, jednak przed własną publicznością i po pięciosetowej batalii.

Mimo że Barkom Każany Lwów na osiem domowych pojedynków wygrał tylko raz to czterokrotnie rywalizacja w Krakowie (tam ukraiński zespół rozgrywa swoje spotkania) kończyła się tie-breakiem. Przekonali się o tym m.in siatkarze Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle czy Indykpolu AZS Olsztyn. Na wyjazdach również nie brakowało pięciosetowych pojedynków, jak choćby ten w Warszawie. Na początku października Projekt przegrywał z tą ekipą 0:2, by odwrócić losy pojedynku i zwyciężyć 3:2. Teraz drużyna ta przyjedzie sprawdzić się na wyjeździe, który rozpędza się w PlusLidze.

Zespół ze stolicy Polski w grudniu przegrał tylko z Asseco Resovią Rzeszów, notując łącznie cztery wygrane w pięciu spotkaniach. To spowodowało, że warszawianie są już tuż za czołową ósemką. To, że Projekt będzie do samego końca walczył o grę w fazie play-off jest pewne. Jednak jeżeli chce w tym sezonie powalczyć na medale, to nie może sobie pozwalać na wpadki. Barkom to groźny rywal, ale zdecydowanym faworytem będą przyjezdni.

18. kolejka PlusLigi:

Cerrad Enea Czarni Radom - BBTS Bielsko-Biała, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Sport)
Barkom Każany Lwów - Projekt Warszawa, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)

Przeczytaj także:
Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. BKS nie dał się zaskoczyć
Tak święta obchodziła zagraniczna część Indykpolu AZS Olsztyn

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty