Tu nie będzie faworytów. Siatkarski plan na sobotę

W sobotę zostaną rozegrane aż cztery mecze siatkarskich lig. Zarówno u panów, jak i u pań, trudno wskazać faworyta. Każde rozstrzygnięcie jest możliwe.

Anna Bagińska
Anna Bagińska
siatkarze Projektu Warszawa WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze Projektu Warszawa
Sobotnie zmagania rozpocznie niezwykle ciekawie zapowiadający się mecz pomiędzy LUK-iem Lublin i Indykpolem AZS Olsztyn. Obie ekipy niedawno pokonały zarówno mistrza, jak i wicemistrza Polski. Obie też aspirują do gry w fazie play-off, przy czym obecnie bliżej tego celu są olsztynianie, którzy zajmują ósme miejsce. Ich sobotni rywal jest dwa oczka niżej w tabeli, ale traci do nich tylko trzy punkty.

Obie drużyny łączy jeszcze to, że mają za sobą passę zwycięstw. Akademicy wygrali wszystkie pięć spotkań w grudniu. Z kolei lublinianie na siedem ostatnio rozegranych meczów wygrali sześć, w tym tuż przed Nowym Rokiem z Jastrzębskim Węglem. Faworyta w tym starciu trudno wskazać.

O tym, że będzie ciężko, jest przekonany libero AZS-u. - Są w przysłowiowym "gazie". Nie będzie to łatwe spotkanie, na dodatek rozgrywane na ich terenie. Będziemy musieli wyjść na 100 procent zmotywowani - powiedział dla oficjalnej strony akademików Jakub Hawryluk.

W kolejnym z sobotnich meczów też ciężko typować zwycięzcę. Trefl Gdańsk podejmie PGE Skrę Bełchatów i to też będzie spotkanie, które jedną z drużyn przybliży do zapewnienia sobie miejsca w czołowej ósemce. Chociaż gdańszczanie są aktualnie na szóstej, a bełchatowianie na dziewiątej pozycji, to dzieli ich tylko punkt. To pokazuje ścisk w tabeli i wagę każdego wygranego seta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

Podobne znaczenie będzie miało starcie dla uczestników najpóźniej rozpoczynającego się w sobotę meczu. Projekt Warszawa podejmie Ślepsk Malow Suwałki. Suwałczanie, którzy bardzo dobrze rozpoczęli sezon, później jednak spuścili z tonu. Odwrotnie niż warszawiacy, którzy zaczęli rozgrywki kiepsko, a potem odrobili straty i awansowali w tabeli. Teraz są na siódmym miejscu. Oprócz obrony miejsca w czołowej ósemce, stołeczni na pewno będą chcieli się swoim rywalom rewanżować za porażkę z początku sezonu. Wtedy na wyjeździe przegrali 1:3.

Sobota będzie stała pod znakiem nie tylko rozgrywek PlusLigi, ale także Tauron Ligi. Na godzinę 19 został zaplanowany bowiem mecz ekip z dolnej części tabeli. Siódmy w klasyfikacji OnlyBio Pałac Bydgoszcz podejmie zajmujący dwa miejsca niżej #Volley Wrocław. Tutaj też trudno wskazać zwycięzcę. Zapowiada się zacięte starcie, ponieważ oba zespoły w poprzedniej kolejce doznały porażki.

Bydgoszczanki uległy gładko Grupie Azoty Chemikowi Police 0:3. Zwłaszcza pierwszego seta będą chciały szybko wymazać z pamięci, bo przegrały go do 9. Z kolei wrocławianki przegrały w takim samym stosunku setów z Energą MKS Kalisz. Kto szybciej zapomni o ostatnich niepowodzeniach, ten zgarnie cenne punkty.

Mecze 19. kolejki PlusLigi:
LUK Lublin - Indykpol AZS Olsztyn, godz. 14:45 (transmisja Polsat Sport)
Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów, godz. 17:30 (transmisja Polsat Sport Extra)
Projekt Warszawa - Ślepsk Malow Suwałki, godz. 20:30 (transmisja Polsat Sport Extra)

Mecz 10. kolejki Tauron Ligi:
OnlyBio Pałac Bydgoszcz - #VolleyWrocław, godz. 19:00 (transmisja Polsat Box Go)

Czytaj także:
-> Zmiany kadrowe w drużynach Tauron Ligi
-> Hit kolejki nie zawiódł. Pięciosetowa batalia w Zawierciu ze zwrotem akcji

Czy Ślepsk Malow Suwałki awansuje do fazy play-off w sezonie 2022/2023?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×