To był program obowiązkowy. ŁKS Commercecon Łódź zwyciężył i wyprzedził

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź

ŁKS Commercecon Łódź musiał zdobyć komplet punktów w meczu u siebie z Sanaya Libby's La Laguna, żeby pozostać mocnym kandydatem do awansu w grupie Ligi Mistrzyń. Przekonująca wygrana 3:0 pozwoliła objąć prowadzenie w tabeli.

Pierwsze miejsce w grupie jest wygodną pozycją dla łodzianek przed trudnymi meczami, które zdecydują o dalszym "być albo nie być" w Lidze Mistrzyń. ŁKS zagra na wyjeździe z Allianz MTV Stuttgart i Fenerbahce Stambuł. Nad niemieckim zespołem ma tylko punkt przewagi, a w porównaniu z tureckim przeciwnikiem ma o jedno zwycięstwo oraz dwa punkty więcej.

ŁKS kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa w Tauron Lidze, radzi sobie nieźle w europejskim pucharze, dlatego odprawienie niedoświadczonego zespołu z Wysp Kanadyjskich miało być formalnością. Sanaya Libby's La Laguna dopiero uczy się Ligi Mistrzyń i przed półmetkiem fazy grupowej nie potrafił zwyciężyć w ani jednym secie.

Największą nieobecną w szóstce łodzianek była Zuzanna Górecka, ale na pozostałych pozycjach pokazały się z reguły podstawowe zawodniczki. Dlatego siła uderzeniowa lidera Tauron Ligi była wystarczająca do pokonania przyjezdnych 25:16 w pierwszym secie. Atakiem, serwisem i blokiem zdążyła zapunktować w tej partii Aleksandra Gryka.

ZOBACZ WIDEO: Odważna kreacja Ewy Brodnickiej. "Szalejesz"

Solidna i różnorodna gra łodzianek wybijała przeciwniczkom z głów podjęcie równorzędnej rywalizacji. Ledwo rozpoczęła się druga partia i było 3:0. ŁKS stopniowo dokładał punkty do zaliczki i zwyciężył jeszcze bardziej zdecydowanie 25:14. Trener Alessandro Chiappini pozwolił pokazać się na boisku między innymi Nikoli Krawczyk i Natalii Dróżdż.

Nieco trudniejsza była trzecia partia, w której Sanaya Libby's La Laguna dynamicznie wystartował i zdobył prowadzenie 5:1. ŁKS musiał gonić i zrobił to od wyniku 9:13 do 13:13. Nie był to jeszcze moment ostatecznego przejęcia inicjatywy, ale i to z czasem nastąpiło. Gospodynie odjechały od 18:18 na 21:18 i zamknęły krótki mecz akcją na 25:20.

ŁKS Commercecon Łódź - Sanaya Libby's La Laguna 3:0 (25:16, 25:14, 25:20)

ŁKS: Ratzke, Piasecka, Scuka, Gryka, Witkowska, Diouf, Drabek (libero) oraz Krawczyk, Dróżdż, Hryszczuk, Gajer

La Laguna: Lengweiller, Nsungimina, Wolowicz, Aranda Munoz, Arredondo, Kanas, Llabres (libero) oraz Aran Claveria

Tabela grupy D:

#DrużynaPktMZPSety
1 Allianz MTV Stuttgart 13 6 5 1 16:7
2 Fenerbahce Opet Stambuł 13 6 4 2 15:7
3 ŁKS Commercecon Łódź 10 6 3 3 11:10
4 Sanaya Libby's La Laguna 0 6 0 6 0:18

Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Komentarze (3)
avatar
Soeth
20.01.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Podoba mi się, że Chiappini dal szansę wszystkim młodym wychowankom ŁKSu na zagranie choćby paru minut w Lidze Mistrzyń. Niezależnie, jak ich kariery się potoczą - wspomnienie na całe życie. 
avatar
BlazejB
19.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
3 przyjęcia. 1 perfekcyjne. 1 pozytywne. 1 błąd. Czytaj całość