Osasco Voleibal Clube wygrało cztery razy po przerwie świąteczno-noworocznej. Drużyna pozwoliła sobie w styczniu na niepowodzenie w tylko jednym secie. Przed piątkowym spotkaniem była trzecia w tabeli, a wygrana pozwoliła przeskoczyć na pozycję wicelidera i powiększyć przewagę nad Pinheiros z czterech do siedmiu punktów.
Drużyna Malwiny Smarzek pokonała przeciwnika 3:0 w setach do 20, 17, 21. Jej przewaga była wyraźna. W trzeciej partii przyjezdne potrafiły zmniejszyć stratę do wyniku 21:20, ale od tego momentu zdobyły już tylko jeden punkt. Z kolei Osasco dorzuciło cztery "oczka" i tym samym zamknęło mecz.
Smarzek nie oddaje miejsca w podstawowym składzie Osasco, ale w ostatnich meczach nie jest topową punktującą zespołu. Tym razem Polka pomogła wywalczeniem dziewięciu "oczek", z których osiem atakiem przy 36 procentach skuteczności, a jeden blokiem. Lepsze od Smarzek w wygranym zespole były Tifanny Abreu, Glayce Vasconcelos i Adenizia Ferreira.
Osasco po raz drugi w sezonie może pochwalić się czterema zwycięstwami z rzędu. O przedłużenie serii nie będzie łatwo, ponieważ 10 lutego zagra z bliskim sobie w tabeli Minasem.
14. kolejka ligi brazylijskiej:
Osasco Voleibol Clube - Pinheiros 3:0 (25:20, 25:17, 25:21)
Tabela ligi brazylijskiej:
Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?
ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!