Były reprezentant Polski udanie powrócił do Serie A. "Mam lepszą prasę niż wtedy, kiedy wygrywałem Ligę Światową"

Po dziewięciu latach Zbigniew Bartman powrócił do Serie A. Polak zanotował bardzo udany występ w barwach Emma Villas Aubay Siena. Sam zainteresowany przyznaje, że Włochy były jedną z wielu opcji, jakie miał do wyboru.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Zbigniew Bartman w barwach Emma Villas Aubay Siena Materiały prasowe / legavolley.it / Zbigniew Bartman w barwach Emma Villas Aubay Siena
Po dziewięciu latach przerwy, Zbigniew Bartman ponownie zaprezentował się w rozgrywkach Serie A. Były reprezentant Polski przed tygodniem zanotował udany powrót, zapisując na swoim koncie 23 punkty, a jego zespół Emma Villas Siena, po dramatycznym meczu, pokonał 3:2 Pallavolo Padova. Polak był jednym z bohaterów tego starcia, pojawiając się w wyjściowym składzie od drugiego seta. W dobrym występie nie przeszkodził mu fakt, że do drużyny dołączył zaledwie kilka dni przed spotkaniem.

- Wyjechałem cztery dni przed urodzinami mojego syna. Szykowaliśmy się mocno na te urodziny, przygotowywaliśmy niespodzianki. Nie do końca to wyszło, bo się nie pojawiłem. Nie zawsze robi się to, co by się chciało. Byłem w sytuacji mało komfortowej, więc nie miałem możliwości przebierania w ofertach. Zdaję sobie sprawę z tego, że moja data przydatności powoli mija i że to są moje ostatnie siatkarskie podrygi. Chcę to wykorzystać - przyznał były reprezentant Polski w rozmowie z TVP Sport.

Sam zainteresowany przyznaje, że z pierwszego po kilku latach przerwy występu w Serie A  jest zadowolony. Pozytywne recenzje zebrał również ze strony większości dziennikarzy, również w Polsce. Ten fakt Zbigniew Bartman również odnotował, komentując to w nieco ironicznym stylu.

ZOBACZ WIDEO: Był w szoku. Trener Realu spełnił abstrakcyjną prośbę kibica

- Śmieję się z tego. Po tym meczu w wieku prawie 36 lat mam lepszą prasę niż wtedy, kiedy wygrywałem Ligę Światową (śmiech). Jest to dla mnie zdumiewające - przyznał Bartman. - Sam z siebie jestem bardzo zadowolony, ale wiem, że mogę grać znacznie lepiej. Moim najważniejszym celem na ten mecz było to, by nie popełniać błędów. Mimo tego, że zepsułem dwie zagrywki i zrobiłem jeden błąd w ataku, wiem, że to bardzo mało jak na praktycznie cały mecz. Udało mi się zdobyć kilka punktów i to na przyzwoitym procencie skuteczności. Jestem zadowolony i wiem, że dodałem zastrzyku energetycznego mojej nowej drużynie - powiedział wychowanek Metra Warszawa.

Dla Zbigniewa Bartmana, Emma Villas Siena to dziewiętnasty klub w karierze. Wcześniej 35-latek występował w barwach takich ekip jak: Polska Energia Sosnowiec, Volley Verona, Halkbank Ankara, AZS Częstochowa, Gazprom Surgun, Prisma Volley, AZS Politechnika Warszawa, Jastrzębski Węgiel, Asseco Resovia, Casa Modena, Sichuan Chengdu, Stande Poitevin Poitiers, Ar-Rajjan SC, Galatasaray SK, UPCM San Juan, Stal Nysa, Al Nasr Dubaj, Al Hilal i Hekimoglu GCT Bursa.

W rozegranym 4 lutego 2023 r. meczu wyjazdowym Emma Villas Siena z Valsa Group Modena Zbigniew Bartman nie wystąpił z powodu problemów zdrowotnych. Jego zespół przegrał wspomniane spotkanie 1:3 (32:34, 12:25, 25:20, 26:28). W tabeli rozgrywek włoskiej Seria A zespół ze Sieny zajmuje przedostatnie, jedenaste miejsce.

Czytaj także:
Semeniuk pewnie w hicie. Leon posadzony na ławce
Dzieli ich 13 lat. "Osądzano mnie o to, że zabrałam ojca dziecku"

Czy Zbigniew Bartman pomoże Emma Villas Siena utrzymać się we włoskiej Serie A?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×