Serie A: Mimo kłopotów Sparkling gra i wygrywa

Zespół Łukasza Kadziewicza Sparkling Mediolan boryka się z ogromnymi problemami finansowymi. Jeszcze kilka dni temu ligowy byt beniaminka wisiał na włosku, nie było nawet wiadomo, czy siatkarze Sparklingu dokończą rozgrywki Serie A. Ostatecznie jednak przystąpili do dzisiejszego spotkania i po zaciętym boju pokonali Famigliulo Corigliano 3:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Łukasz Kadziewicz, po chwilowych kłopotach z miejscem w wyjściowym składzie, dziś rozpoczął mecz w szóstce. Zdobył 9 punktów, w tym jeden zagrywką i dwa blokiem. Dzisiejsza wygrana dała drużynie z Mediolanu kolejne dwa punkty (27) i awans na ósmą lokatę w tabeli – przed Acqua Paradiso Gabeca Montichiari (26).

Sparking Mediolan - Famigliulo Corigliano 3:2 (17-25 25-22 25-22 22-25 16-14)

-Sparkling Mediolan przystąpił do rozgrywek w Serie A bez sponsora strategicznego. Mieliśmy kilku drobnych inwestorów, ale w trakcie rozgrywek wycofali się z finansowania klubu – stąd nasze obecne problemy – tłumaczy dyrektor biura prasowego klubu, Alberto Ambrogi. – Nasz honorowy prezes, Lapo Elkann obiecywał góry złota. W styczniu spotkał się nawet z siatkarzami, deklarując gotowość do wypłacenia zaległości kontraktowych. Po zamknięciu okienka transferowego, ulotnił się jak kamfora – dodaje.

Przez ostatnie dwa tygodnie atmosfera w Sparklingu była niemal dramatyczna. Zawodnicy zwodzeni ciągłymi obietnicami, w końcu się zbuntowali i część z nich przestała uczestniczyć w treningach. Ryan Millar wyjechał do Stanów na urlop i wrócił dopiero w miniony czwartek. Drugi z Amerykanów, Gabriel Gardner pojawiał się wprawdzie na treningach, ale podobnie jak francuski przyjmujący, Guillaume Samica, uczestniczył w nich na „pół gwizdka”. Libero, Marco Vicini zaglądał czasem na siłownię, na hali natomiast zjawiał się gościnnie, nie zakładając nawet dresu. Mimo tragicznej wręcz sytuacji finansowej i niepewnego jutra, piątka siatkarzy - Dragan Travica, Milos Nikić, Matteo Martino, Danilo Cortina i Łukasz Kadziewicz regularnie uczestniczyła w treningach, deklarując, niezależnie od rozwoju sytuacji, chęć dokończenia rozgrywek. W czwartek, 6. marca na porannym treningu stawiło się dziewięciu siatkarzy.

-Przystąpimy do spotkania z Corigliano i zamierzamy je wygrać – powiedział wtedy trener Sparklingu, Daniele Ricci. - Zrobimy to przede wszystkim dla siebie i naszych fanów, którzy nigdy nas nie zawiedli, a także by potwierdzić, że jesteśmy wartościowym zespołem, godnym uczestnictwa w rozgrywkach Serie A.

Patową sytuację w klubie próbują rozwiązać sami zawodnicy. Leondino Giombini i Simone Rosalba pojawili się tydzień temu na konferencji prasowej przed rozpoczęciem targów siatkarskich Volley Land i tam próbowali nagłośnić problem. Dwa dni później ci sami siatkarze udali się na spotkanie z władzami Mediolanu. Z rąk przewodniczącej Rady Miasta otrzymali kolejną obietnicę rozwiązania kłopotów finansowych klubu, pod warunkiem jednak, że będą kontynuować rozgrywki ligowe.

Podczas rozgrywanych dziś spotkań 8. kolejki rundy rewanżowej, na trybunach w Trento i Treviso pojawiły się ogromne transparenty deklarujące solidarność z Milanem i Corigliano - klubami, które stojąc na krawędzi bankructwa, na przekór złemu losowi, postanowiły walczyć o przetrwanie, a w przypadku Sparklingu również o awans do czołowej ósemki rozgrywek.

Komentarze (0)