Aydin Buyuksehir Belediyespor po 9. kolejkach Sultanlar Ligi zajmuje przedostatnie, 13. miejsce w tabeli. Zespół Aleksandry Rasińskiej i Martyny Grajber-Nowakowskiej odniósł na ten moment jedynie dwa zwycięstwa. Wyniki te sprawiły, że władze klubu postanowiły zwolnić trenera Alpera Hamurcu.
"Po przeprowadzeniu rozmów z naszym głównym trenerem Alperem Hamurcu, zgodnie postanowiliśmy się rozstać. Dziękujemy mu za wysiłek, dyscyplinę pracy i wartości, które wniósł do naszego zespołu przez siedem sezonów, od sezonu 2019/20. Alper Hamurcu miał znaczący udział zarówno w rozwoju naszych zawodniczek, jak i w postawie klubu na boisku" - czytamy w komunikacie w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: Co oni zrobili?! Polacy zdobyli mistrzostwo świata!
Władze Aydin przez ostatnie lata wierzyły w pracę Hamurcu, jednak w obecnej sytuacji postawiły na zmianę. Ogromnym zaskoczeniem jest jednak fakt, kto zastąpi go na ławce trenerskiej. Będzie to bowiem Mehmet Bedestenlioglu.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że 66-latek rozpoczął sezon jako szkoleniowiec Kuzeyboru Spor Kulubu. Zespół z Malwiną Smarzek, Martyną Czyrniańską i Weroniką Centką-Tietianiec w składzie rozpoczął jednak rozgrywki od trzech porażek. Winę za te niepowodzenia przypisano właśnie Bedestenlioglu, który szybko pożegnał się ze stanowiskiem.
Być może 66-latek po raz pierwszy poprowadzi Aydin już podczas czwartkowego meczu 10. kolejki. Drużyna z Rasińską i Grajber-Nowakowską w składzie zmierzy się w nim na wyjeździe z THY Stambuł.
