Duży zwrot akcji w meczu Tauron Ligi. #VolleyWrocław wrócił z dalekiej podróży

Materiały prasowe / tauronliga.pl / Na zdjęciu: #VolleyWroclaw
Materiały prasowe / tauronliga.pl / Na zdjęciu: #VolleyWroclaw

#VolleyWrocław bliżej ćwierćfinału Tauron Ligi po zwycięstwie 3:2 z MOYA Radomka Lotnisko Radom. Pokonał bliskiego sobie w tabeli przeciwnika, choć był gorszy w pierwszym i w drugim secie.

Oba kluby starają się o wejście do ćwierćfinału Tauron Ligi. Przed meczem w hali Orbita gospodynie miały o dwa punkty więcej niż MOYA Radomka Lotnisko Radom i starały się powiększyć przewagę. Drużyna z województwa mazowieckiego chciała z kolei pójść za uderzeniem po ostatnim zwycięstwie z OnlyBio Pałacem Bydgoszcz i potwierdzić patent na wrocławianki, które pokonały w sześciu wcześniejszych meczach.

Gospodynie z Wrocławia rozpoczęły mecz od mocnego uderzenia i zdobycia prowadzenia 5:1. Radomka konsekwentnie goniła i pościg pozwolił na doprowadzenie do remisu 11:11. Pierwsze przyspieszenie #Volley zostało poskromione, a przy wyniku 17:15 dla radomianek była przerwa na żądanie jego szkoleniowca. Nie było to banalne zadanie, ale przyjezdne utrzymały prowadzenie do końca seta i zakończyły go atakiem Margarity Stepanenko na 25:21.

Radomka była zbudowana sukcesem i rozpoczęła energicznie również drugiego seta. Prowadzenie 4:0, następnie 8:2 pozwalało podopiecznym Błażeja Krzyształowicza kontrolować wydarzenia pod siatką. Dobrze w ataku spisywała się Ellen Braga, a na środek została wprowadzona Kornelia Moskwa za Magdalenę Świrad. Wrocławianki zasiały ziarno niepewności również w tej rundzie, ale falstart kosztował je porażkę 23:25. Radomka prowadziła 2:0 w setach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!

#Volley nie miał już marginesu błędu i w trzecim secie nie mógł pozwolić sobie na niepowodzenie, chcąc przedłużyć mecz. Julia Szczurowska dostała wsparcie od Regiany Bidias w ataku i poprowadziła wrocławianki do zwycięstwa 25:19. Radomkę dopadł syndrom trzeciego seta i musiała odbudowywać własną grę.

Żadnej odbudowy jednak nie było w czwartym secie i wrocławianki kontynuowały swoje natarcie. #Volley zdominował rundę, grając lepiej w każdym elemencie siatkarskim. Przekonująca wygrana 25:12 oznaczała, że konfrontacja zostanie rozstrzygnięta tie-breakiem, a gospodynie pozostaną w tabeli przed Radomką.

Drużyna z województwa dolnośląskiego nie zamierzała zatrzymać się po wręcz rewolucyjnym odmienieniu obrazu meczu. Świetnie dysponowana Julia Szczurowska radziła sobie z blokującymi z Radomia, a tie-break zakończył się wynikiem 15:11 dla #VolleyWrocław.

#VolleyWrocław - MOYA Radomka Lotnisko Radom 3:2 (21:25, 23:25, 25:19, 25:12, 15:11)

Volley: Muhlsteinova, Bączyńska, Bidias, Pacak, Witowska, Szczurowska, Saad (libero) oraz Szady

Radomka: Bugg, Murek, Świrad, Łukasik, Stepanenko, Ellen, Strasz (libero) oraz Samara, Jasek, Zaborowska, Moskwa, Biała

MVP: Julia Szczurowska (#Volley)

Czytaj także: Gigant w ćwierćfinale. Twarde starcie klubu Polaka
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Komentarze (2)
avatar
sarenka 01
13.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chyba wiem co przebija nieudolność zawodniczek Radomki - ich pożałowania godny duecik trenerski.