Aluron CMC Warta Zawiercie z kompletem punktów. Jingyin Zhang zadebiutował w PlusLidze

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie

Zespół Trefla Gdańsk nie uświetnił zwycięstwem debiutu pierwszego w historii reprezentanta Chin. Jingyin Zhang otrzymał szansę zaprezentowania się na parkiecie, jednak nie pomógł drużynie w pokonaniu faworyzowanej Aluron CMC Warty Zawiercie (1:3).

Niedzielne starcie było zdecydowanie hitem 25 kolejki PlusLigi. Organizatorzy postarali się o akcent azjatycki, z okazji debiutu pierwszego chińskiego siatkarza na parkietach PlusLigi. Drużyny do prezentacji wyprowadzone zostały przez "chińskiego smoka". Główny bohater swoją szansę otrzymał w pierwszym secie. Jingyin Zhang zastąpił Jana Martineza Franchi w końcówce zwycięskiej partii.

Inauguracyjną odsłonę miejscowi rozpoczęli od mocnego uderzenia, szybko wypracowując przewagę (8:3). Doskonale prezentował się Bartłomiej Bołądź. Przyjezdni próbowali się odgryzać, nie do zatrzymania był Uros Kovacević. Ich zapędy skutecznie powstrzymał jednak as serwisowy Mikołaja Sawickiego (16:11).

Różnica czterech, pięciu punktów utrzymywała się już do końca seta. Po części za sprawą kolejnych błędów zawiercian, którzy nie byli w stanie zagrozić rywalom. Przyjezdnym zabrakło również wsparcia ze strony Bartosza Kwolka. Reprezentant Polski tym razem nie skończył żadnego z ataków.

ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę

W drugim secie podopieczni Michała Winiarskiego odpowiedzieli. Po wyrównanym początku  zawiercianie wykorzystali serię błędów po stronie gospodarzy, budując przewagę. Brązowym medalistom minionego sezonu nie przeszkodziła nawet gorsza dyspozycja Urosa Kovacevicia. Rozkręcił się bowiem Dawid Konarski, nieco lepiej prezentował się też Bartosz Kwolek. Po stronie Trefla kulało z kolei przyjęcie. Lukas Kampa bezskutecznie poszukiwał lidera w ofensywie. Próby przełamania Bartłomieja Bołądzia i Mikołaja Sawickiego spełzły jednak na niczym.

W kolejnej odsłonie goście poszli za ciosem. Bartosz Kwolek pokazał, że im dłużej trwa to spotkanie, tym lepiej radzi sobie w ofensywie. To właśnie jego akcje zdecydowały o sukcesie zawiercian. Uros Kovacević zaprezentował się skuteczniej niż w poprzedniej partii, jednak nie tak spektakularnie, jak w inauguracyjnej. To ważne, bowiem wynik od początku do końca oscylował wokół remisu i ostatecznie o wszystkim zdecydowały detale.

Gospodarze zawiedli, Bartłomiejowi Bołądziowi i Mikołajowi Sawickiemu ponownie bowiem zabrakło wsparcia w ataku. Nie najlepiej funkcjonowały zagrywka i blok. W tej sytuacji trudno było myśleć o wygranej. Zwłaszcza, kiedy aż 7 punktów oddało się przeciwnikowi po błędach własnych.

Przegrana sprawiła, że z gdańszczan uszło powietrze. Bartosz Kwolek w końcu grał tak, jak oczekiwał tego od niego trener Michał Winiarski, wtórował mu Uros Kovacević. Wspomniana dwójka po raz kolejny robiła różnicę. W połowie seta, zawiercianie prowadzili sześcioma punktami (15:9).

Miejscowi nie potrafili odpowiedzieć, ponownie opierając grę jedynie na barkach Bartłomieja Bołądzia. Powody do zadowolenia po tym secie mógł mieć tylko Jingyin Zhang, który po raz trzeci pojawił się na boisku z ławki rezerwowych. Reprezentant Chin przy tej okazji zapisał na swoim koncie debiutancki punkt. Komplet trzech oczek meczowych zainkasowali jednak Jurajscy Rycerze.

Trefl Gdańsk - Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (25:21, 18:25, 23:25, 14:25)

Trefl: Franchi, Niemiec, Bołądź, Kampa, Urbanowicz, Sawicki, Perry (libero) oraz Czerwiński, Zhang;

Aluron CMC Warta: Kwolek, Rejno, Zniszczoł, Konarski, Tavares, Kovacević, Danan (libero) oraz Kalembka, Kozłowski, Dulski.

MVP: Uros Kovacević (Aluron CMC Warta Zawiercie)

Tabela PlusLigi:

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 78 36 28 8 91:51
2 Jastrzębski Węgiel 78 34 25 9 89:38
3 Asseco Resovia Rzeszów 74 33 24 9 83:39
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 69 34 24 10 80:49
5 Projekt Warszawa 64 32 22 10 75:46
6 Indykpol AZS Olsztyn 62 35 22 13 75:56
7 Trefl Gdańsk 59 32 21 11 70:49
8 PSG Stal Nysa 50 33 16 17 61:58
9 Ślepsk Malow Suwałki 47 32 15 17 60:60
10 Bogdanka LUK Lublin 43 32 15 17 57:68
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 43 33 12 21 61:73
12 GKS Katowice 35 32 13 19 44:70
13 Barkom Każany Lwów 35 32 10 22 48:72
14 KGHM Cuprum Lubin 29 34 10 24 46:87
15 Enea Czarni Radom 15 32 3 29 30:89
16 BBTS Bielsko-Biała 8 30 3 27 22:87

Czytaj także:
Rozpoczęli imponująco, ale nie utrzymali skuteczności. Wykorzystał to lider z Rzeszowa
Mecz bez historii w Krakowie. Ekspres w wykonaniu Jastrzębskiego Węgla

Źródło artykułu: WP SportoweFakty